Decyzją z dn. 5 listopada 2020 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, po trwającym niemal dwa lata postępowaniu odwoławczym, uchylił w całości decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach z dn. 1 października 2018 r. o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedsięwzięcia pod nazwą Wydobywanie węgla kamiennego ze złoża Imielin-Północ. O komentarz poprosiliśmy Miłosza Jakubowskiego – radcę prawnego z Fundacji Franka Bolda.
„W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia GDOŚ wskazał na następujące uchybienia decyzji wydanej przez organ pierwszej instancji, które skutkowały koniecznością jej uchylenia:
Zawężenie zakresu oddziaływania przedsięwzięcia
Zdaniem GDOŚ wnioskodawca (Polska Grupa Górnicza S.A.) nieprawidłowo ustalił zakres przedsięwzięcia, tj. miejsce jego realizacji i zasięg oddziaływania. Wnioskodawca bezpodstawnie zawęził ocenę oddziaływania planowanego przedsięwzięcia do granic tzw. terenu górniczego (definiowanego w Prawie geologicznym i górniczym jako przestrzeń objętą przewidywanymi szkodliwymi wpływami robót górniczych zakładu górniczego, którą wyznacza zakres występowania szkód górniczych). RDOS w Katowicach zaaprobował takie stanowisko wnioskodawcy, które według GDOŚ jest w sposób oczywisty niesłuszne. Zakres oddziaływania przedsięwzięcia jest bowiem znacznie szerszy i dotyczy różnych oddziaływań, nie tylko odkształcenia terenu (np. emisje gazów i pyłów, oddziaływania akustyczne związane z pracą zakładu górniczego itd.).
Eksploatacja
złoża Imielin-Północ miałaby odbywać się w oparciu o
infrastrukturę KWK „Piast-Ziemowit”, a zatem byłaby źródłem
licznych oddziaływań również w obrębie tego zakładu górniczego.
Ponadto, jak zauważył GDOŚ, planowane wydobycie zakłada również
realizację dodatkowej infrastruktury, w szczególności upadowej
Ziemowit oraz upadowej Kosztowy, które choć położone poza terenem
górniczym, bez wątpienia będą oddziaływać na środowisko i
powinny zostać uwzględnione w ocenie oddziaływania na środowisko.
Co więcej, upadowe nie zostały wskazane w treści decyzji RDOŚ
jako integralne części przedsięwzięcia, co stoi w sprzeczności z
treścią raportu o oddziaływaniu na środowisko złożonego przez
wnioskodawcę.
GDOŚ
wskazał, że konsekwencją nieprawidłowego zdefiniowania
rzeczywistego zakresu przedsięwzięcia było nieprawidłowe
powiadomienie stron postępowania i społeczeństwa o podejmowanych
czynnościach i wydanym rozstrzygnięciu.
Kluczowe dla tej oraz innych podobnych spraw jest wyraźne, jednoznaczne potwierdzenie przez GDOŚ, że zakres oddziaływania przedsięwzięcia polegającego na podziemnym wydobywaniu węgla kamiennego jest znacznie szerszy, niż granice terenu górniczego.
Zbyt ogólnikowy sposób sformułowania istotnych warunków korzystania ze środowiska GDOŚ wskazał, że RDOŚ nałożył na wnioskodawcę zbyt ogólnikowe warunki realizacji przedsięwzięcia (np. ograniczenie przestrzeni w pokładach węglowych, właściwy dobór kształtu parcel czy rozłożenie eksploatacji górniczej w czasie). Tak niejasno sformułowane warunki nie obligują wnioskodawcy do podjęcia żadnych konkretnych posunięć, tymczasem w orzecznictwie sądów administracyjnych wskazuje się, że warunki określone w decyzji środowiskowej powinny być jasne i konkretne. GDOŚ wskazał, że w decyzji należy precyzyjnie określić w szczególności zasady ochrony powierzchni terenu, zasady prowadzenia gospodarki wodami dołowymi oraz charakter i częstotliwość prowadzonego monitoringu.
Zagadnienie zgodności planowanego przedsięwzięcia z obowiązującymi miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego GDOŚ wskazał, że organ I instancji powinien szczegółowo przeanalizować kryterium nienaruszania zamierzoną działalnością przeznaczenia nieruchomości określonego w planach miejscowych. Organ podkreślił, że w samym zasięgu przewidywanych deformacji terenu obowiązuje 27 planów miejscowych. Inwestor powinien zostać zobligowany do przedstawienia tego zagadnienia w formie graficznej.
GDOŚ podkreślił, że część terenu górniczego, ze względu na przewidywaną skalę deformacji, zaliczyć należy do kategorii V, która wiąże się z nieprzydatnością danego terenu do zabudowy. Jest to zatem niedopuszczalne na obszarach, które w planach miejscowych przeznaczone są do zabudowy mieszkaniowej lub usługowej. W takim przypadku zdaniem GDOŚ konieczna jest zmiana zakresu projektowane eksploatacji lub zaproponowanie dodatkowych rozwiązań minimalizujących wpływ tej eksploatacji na powierzchnię terenu.
Niewystarczająca analiza oddziaływania przedsięwzięcia na jednolite części wód podziemnych i powierzchniowych oraz na obszar Natura 2000 Stawy w Brzeszczach. GDOŚ wskazał, że w raporcie przedłożonym przez inwestora niewystarczająco przeanalizowano wpływ przedsięwzięcia na wody oraz na obszar Natura 200 Stawy w Brzeszczach. Ponadto nie zostało wyjaśnione, czy nie zachodzą podstawy odmowy wydania decyzji środowiskowej, o których mowa w art. 81 ust. 2 i 3 ustawy ocenowej (znacząco negatywne oddziaływanie na obszar Natura 2000 lub negatywny wpływ na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych dla jednolitych części wód) lub przesłanki do przyznania odstępstw od tych wymogów.
GDOŚ
szczegółowo wskazał kwestie, które powinny zostać opisane w
raporcie w odniesieniu do oddziaływania na poszczególne jednolite
części wód powierzchniowych (poprzez zrzut wód dołowych) oraz
jednolite części wód podziemnych (poprzez pobór wód podziemnych
dopływających do wyrobisk górniczych), a także oddziaływania na
Główny Zbiornik Wód Podziemnych nr 452.
GDOŚ wskazał na liczne w przedłożonym przez wnioskodawcę raporcie stwierdzenia, że realizacja przedsięwzięcia nie stanowi zagrożenia dla osiągnięcia celów środowiskowych przewidzianych dla poszczególnych jednolitych części wód, które to jednak stwierdzenia nie są poparte żadnymi szczegółowymi analizami i danymi liczbowymi.
Braki analizy wariantowej Jednym z najważniejszych elementów oceny oddziaływania na środowisko jest tak zwana analiza wariantowa – w raporcie o oddziaływaniu na środowisko wnioskodawca powinien przedstawić nie tylko wariant przedsięwzięcia planowany do realizacji, ale także warianty alternatywne (racjonalny wariant alternatywny oraz wariant najkorzystniejszy dla środowiska. GDOŚ wskazał, że warianty przedstawione przez wnioskodawcę w raporcie nie są racjonalne – jeden z nich powoduje zbyt duże deformacje terenu, zaś drugi – polegający na zastosowaniu podsadzki hydraulicznej i prezentowany jako najkorzystniejszy dla środowiska – byłby niezwykle trudny do realizacji w praktyce. Przede wszystkim jednak GDOŚ podkreślił, że warianty te zostały przedstawione w sposób skrótowy, który nie pozwala na kompleksową ocenę ich oddziaływania na środowisko i porównanie z oddziaływaniem wariantu inwestorskiego. Ponadto GDOŚ wskazał, że w raporcie niewystarczająco przeanalizowano skutki odstąpienia od realizacji przedsięwzięcia.
Kwestia wniosków dowodowych stron postępowania W końcowej części decyzji GDOŚ wskazał, że RDOŚ ponownie rozpatrując sprawę powinien przeprowadzić postępowanie wyjaśniające w oparciu o kompletny, niebudzący wątpliwości materiał dowodowy – w tym rozważyć przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez pozostałe strony postępowania (w tym dowód z opinii biegłego w dziedzinie geodezji i górnictwa) oraz odnieść się szczegółowo do twierdzeń zawartych w przedłożonych przez strony opiniach – „kontrraportach”.
Podsumowanie Skala uchybień i braków stwierdzonych przez GDOŚ w przebiegu postępowania przed RDOŚ oraz w samej decyzji środowiskowej była tak duża, że jedynym rozwiązaniem było uchylenie tej decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W praktyce oznacza to, że inwestor będzie musiał opracować raport w dużej mierze od początku, a RDOŚ przeprowadzi całą procedurę oceny oddziaływania na środowiska „od zera”. GDOŚ wielokrotnie podkreślił, że decyzja RDOŚ została wydana wyłącznie w oparciu o twierdzenia inwestora, które nie były w ogóle weryfikowane oraz z pominięciem stanowisk prezentowanych przez pozostałe strony i uczestników postępowania.
Wydanie
decyzji środowiskowej dla wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ
odsuwa się w czasie o kolejne lata.
W
zaistniałej sytuacji nie ma racji bytu postępowanie o udzielenie
koncesji, prowadzone przez Ministra Klimatu i Środowiska, ponieważ
inwestor nie dysponuje w ogóle decyzją środowiskową (nawet
nieostateczną).”
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie uchyliła w całości decyzję środowiskową RDOŚ w Katowicach dla złoża Imielin-Północ i przekazała ją do pierwszej instancji! To oznacza, że nie ma zarówno decyzji środowiskowej, ani rygoru natychmiastowej wykonalności. To z kolei oznacza, że minister klimatu i środowiska nie rozpatrzy złożonego ostatnio przez PGG wniosku koncesyjnego! To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Obywatelski opór działa! Dziękujemy, że bierzecie udział w protestach, że razem mówimy NIE dla kopalni w Imielinie! O szczegółach decyzji napiszemy, kiedy dokumenty będą już dostępne.https://bip.gdos.gov.pl/…/DOO%C5%9A-WD%C5%9A-ZOO.420…
W czwartek 12 listopada GDOŚ opublikował informację o uchyleniu w całości decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Katowicach z 2018 roku o środowiskowych uwarunkowaniach dla kopalni węgla kamiennego Imielin-Północ i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji. Oznacza to, że GDOŚ uwzględnił przynajmniej część odwołań złożonych od tej decyzji przez stronę społeczną i organizacje ekologiczne i uznał, że uchybienia proceduralne, jakich dopuścił się RDOŚ wydając tę decyzję były na tyle poważne, że konieczne jest powtórzenie postępowania przed tym organem.
– Brak zgody na wydobycie węgla z kopalni Imielin – Północ jak w soczewce pokazuje, że era węgla dobiega końca. Kryzys klimatyczny wymaga jak najszybszej sprawiedliwej transformacji regionów górniczych i odejścia Polski od węgla najpóźniej do 2030 roku. Liczymy na to, że sukces mieszkańców Imielina, doda skrzydeł tym społecznościom, które starają się zatrzymać dalszą ekspansję projektów węglowych – powiedziała Anna Meres z Greenpeace.
Uchylenie decyzji środowiskowej przez GDOŚ oznacza, że wydana przez organ I instancji decyzja, której nadano rygor natychmiastowej wykonalności traci ważność. Spółka PGG, która planuje wydobycie węgla z kopalni Imielin-Północ, na jej podstawie zwróciła się już do Ministra Klimatu i Środowiska o wydanie koncesji. W związku z tym, że decyzja została uchylona postępowanie koncesyjne powinno zostać natychmiast umorzone.
– Już wcześniej podkreślaliśmy, że nieostateczna decyzja środowiskowa, a więc taka, co do której wciąż toczy się postępowanie odwoławcze, nie może stanowić podstawy do wniosku o udzielenie koncesji. W tym momencie sprawa jest już całkiem oczywista, wobec uchylenia decyzji środowiskowej postępowanie koncesyjne nie ma racji bytu – komentuje Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold, która reprezentuje mieszkańców w postępowaniu.
Przeciwko planom budowy kopalni Imielin-Północ od lat protestują mieszkańcy Imielina, 9-tysięcznego miasta, którego połowa powierzchni znajduje się na obszarze górniczym. Metoda “na zawał”, którą spółka PGG chce wydobywać węgiel zniszczy ok. 2,5 tysiąca domów, a także zagraża dwóm zbiornikom wody pitnej, które zaopatrują 1/3 aglomeracji górnośląskiej w wodę.
– Cieszy nas to, że GDOŚ stanęła po stronie środowiska w sporze mieszkańców Imielina ze spółką PGG. Największym skarbem Imielina nie jest zasiarczony węgiel, a dwa zbiorniki wody pitnej, zagrożone dewastacją, jeśli kopalnia zacznie eksploatację. W dobie kryzysu klimatycznego i ekonomicznego potrzebujemy zwrotu w stronę zielonej energii i sprawiedliwej transformacji zamiast pompowania pieniędzy w inwestycje, których koszt środowiskowy, ekonomiczny i społeczny jest zbyt wysoki w stosunku do bardzo wątpliwych zysków – komentuje Alicja Zdziechiewicz ze Stowarzyszenia Zielony Imielin
Spółka PGG zakończyła ubiegły rok ze stratą w wysokości 400 mln złotych w wyniku odpisu. Niska wydajność polskiego górnictwa oraz rosnące koszty wydobycia są głównymi czynnikami, które powodują, że sektor górnictwa jest nierentowny, a spółka PGG jest na skraju bankructwa.
Gorąco zachęcamy wszystkich mieszkańców Imielina oraz naszych przyjaciół i sympatyków: podpiszcie petycję w obronie miasta!
Zatrzymać plany uruchomienia nowego złoża węgla!
Dla klimatu, dla Polski, dla społeczności śląskiego Imielina.
Adresaci Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka, Prezes Zarządu Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala oraz Zarząd PGG
Domagamy się odstąpienia od planowanego uruchomienia wydobycia węgla z nowego złoża w śląskim Imielinie!
Eksploatacja złoża Imielin-Północ to zagrożenie dla lokalnej społeczności, przedsięwzięcie nieracjonalne ekonomicznie oraz niedopuszczalne z punktu widzenia odpowiedzialnej krajowej polityki klimatycznej.
Zamiast strachu przed dewastacją miasta z powodu wydobycia, lokalna społeczność Imielina powinna otrzymać, wraz z całym regionem śląskim, konkretne plany sprawiedliwej transformacji i zapewnienia bezpiecznej przyszłości. A Polska i klimat, czyli my wszyscy, szansę na uniknięcie dramatycznych skutków katastrofy klimatycznej.
Natychmiast zatrzymać postępowanie koncesyjne dla wydobycia z nowego złoża Imielin-Północ!
Dlaczego to jest ważne?
Imielin to, dynamicznie rozwijające się miasto w aglomeracji śląskiej, z nowoczesną infrastrukturą miejską, strefą przedsiębiorczości, położone w malowniczym sąsiedztwie lasów i zalewu Dziećkowice, niespełna 20 km od Katowic.
Planowane wydobycie węgla miałoby się odbywać metodą „na zawał” na kilku pokładach, z których najpłytszy jest na głębokości zaledwie 180m. Doprowadzi to do znacznych odkształceń terenu i obniżenia jego powierzchni nawet o 9 m. Oznaczałoby to bardzo wysokie ryzyko zniszczeń domów mieszkanek i mieszkańców Imielina. Zagrożenie to dotyczyłoby 48% powierzchni miasta: infrastruktury, gazociągu wysokoprężnego, dróg, cieków wodnych, budynków miejskich, dwóch zbiorników wodnych.
Eksploatacja złoża Imielin-Północ to poważne ryzyko uszkodzenia dna i zanieczyszczenia Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Chrzanów 452 – rezerw wody pitnej dla Śląska i północnej Małopolski, pokrywających w 1/3 potrzeby wodne obydwu regionów. Eksploatacja zagraża również zbiornikowi Dziećkowice, sztucznemu jezioro stanowiącemu zbiornik wody pitnej oraz wody do celów przemysłowych dla wielu podmiotów gospodarczych na Śląsku.
PGG jest największą spółką węglową w Unii Europejskiej. Zarówno rząd, jak i branżowi eksperci podkreślają, że bez wdrożenia głębokich reform Polska Grupa Górnicza wkrótce zbankrutuje. We wrześniu 2020 Zarząd PGG podpisał ze związkami funkcjonującymi w firmie porozumienie, które określa, że ostatnia kopalnia spółki zostanie zamknięta w 2049. Do tego momentu PGG ma być subsydiowane przez budżet państwa. Otwieranie nowego złoża węgla kamiennego przez spółkę, która jest na skraju upadłości, funkcjonuje tylko dzięki ogromnym subsydiom i ma jasny plan zamykania kopalń w perspektywie 30 lat, jest głęboko nieracjonalna ekonomicznie.
Odchodzenie Europy od węgla jest nieuniknionym faktem. Plany Komisji Europejskiej, dyskusje w Parlamencie Europejskim czy negocjacje podczas spotkań Rady pokazują, że ambicje w polityce klimatycznej Unii Europejskiej tylko rosną. Polski rząd za nimi nie nadąża. Jasnym staje się, że albo Polski rząd ogłosi datę i plan całkowitego odejścia od węgla, albo nici z pieniędzy na transformację energetyczną i sprawiedliwą transformację regionów pogórniczych. W takiej sytuacji otwieranie nowego złoża węgla kamiennego jest skandalem.
Podpisujemy i udostępniamy! Niech petycja rozejdzie się po całej Polsce! Niech dotrze do Ministra Klimatu i Środowiska i prezesa PGG. Dość walki o uruchomienie kopalni w Imielinie, PGG dajcie sobie spokój – TERAZ I W PRZYSZŁOŚCI!
Polska Grupa Górnicza po cichu złożyła wniosek o koncesję na złoże Imielin-Północ. Po co? Czyżbyście znaleźli kupca na te miliony ton węgla, które leżą na przykopalnianych zwałach i w magazynie centralnym? Desperacko szukacie funduszy na wypłaty dla pracowników, a chcecie uruchamiać nowe złoże za 1,5 miliarda złotych? Imieliński węgiel jest zasiarczony, słabej jakości i dobrze o tym wiecie. Mimo to uparliście się, żeby go wydobyć kosztem dwóch zbiorników wody pitnej, z których pije 1/3 Aglomeracji Śląskiej, kosztem infrastruktury miejskiej i mieszkańców Imielina. Zastanawiamy się, jaką ekwilibrystykę umysłową próbujecie wykonać, żeby pogodzić starania o koncesję na rozbudowę kopalni z odejściem Europy od węgla do 2050 roku i polityką Zielonego Ładu. Pytamy wreszcie, czy wasz wniosek nie zagrozi procesowi sprawiedliwej transformacji Górnego Śląska i nie pozbawi Polski funduszy na ten cel?
Jesteśmy w gronie ponad 40 sygnatariuszy listu otwartego do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. Wspólnie postulujemy w nim wyznaczenie daty odejścia od paliw kopalnych w energetyce i gospodarce oraz zadeklarowanie wdrożenia neutralności klimatycznej, tak jak zrobiły to inne kraje Wspólnoty Europejskiej.
Jeśli Polska będzie nadal ociągać się w tej sprawie, doprowadzi do
sytuacji, o której organizacje ekologiczne mówią od lat – do
niekontrolowanego upadku górnictwa i energetyki węglowej. Transformację
energetyczną trzeba przeprowadzić planowo i etapami, a nie zwlekać z
decyzjami, licząc, że „jakoś to będzie”.
Pociąg do stacji Zielony Ład przez stację Sprawiedliwa Transformacja szykuje się do odjazdu. Lepiej się na niego załapać! Dla dobra nas wszystkich.
Idą zmiany – czy tego chcemy, czy nie. Świat na moment przystanął, a tryby globalnej produkcji zwolniły obroty. Epidemia koronawirusa wymusi wiele zmian, ale prawdopodobnie przyspieszy również zmiany w energetyce. Nasz region również to odczuje. Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem – dla wszystkich – wydaje się sprawiedliwa transformacja. Jaki ma związek z kryzysem klimatycznym? Na czym będzie polegać? Jaki będzie miała skutek dla pracowników sektora węglowego? I wreszcie: co dalej z rynkiem pracy na Śląsku?
Jeśli więc interesujesz się ekologią, ochrona środowiska i klimatu są dla Ciebie ważne, interesujesz się transformacją Górnego Śląska, interesujesz się zmianą w kierunku OZE, a może zastanawiasz się nad przyszłością regionu – weź udział w cyklu czterech webinarów o sprawiedliwej transformacji Śląska, organizowanych przez Stowarzyszenie BoMiasto w ramach inicjatywy Europe Beyond Coal.
Harmonogram spotkań:
12.05 g. 19-20 Izabela Zygmunt, Polska Zielona Sieć, „Europejski kontekst sprawiedliwej transformacji.”
19.05 g. 19-20 dr Łukasz Trembaczowski, Uniwersytet Śląski, „Sprawiedliwa transformacja dla społeczności górniczej”
26.05 g. 19-20 prof. Leszek Pazderski, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w
Toruniu, „Od koronawirusa do kryzysu klimatycznego. Jak społeczeństwa i
politycy nie wierzą naukowcom?”
2.06 g. 19-20 Piotr Lewandowski, Instytut Badań Strukturalnych, „Rynek pracy na Górnym Śląsku – analiza i prognozy.”
„Apelujemy do Was o przeznaczenie środków finansowych zapewniających: pracownikom realną możliwość utrzymania się podczas kwarantanny i kryzysu, firmom szansę na przetrwanie kryzysu gospodarczego, skokowe dofinansowanie usług publicznych, zwłaszcza ochrony zdrowia, efektywne badania nad lekami na COVID-19 i szczepionką na wirusa SARS-CoV-2. – piszą europejscy intelektualiści do władz UE – Dzisiaj ratować trzeba nie tylko tysiące Europejczyków zakażonych koronawirusem. Pacjentem, któremu grozi śmierć, są także europejskie wartości, takie jak wartość życia ludzkiego, demokracja, solidarność, wspólnotowość, godność pracy i pracownika. Te wartości muszą ukazać się w wymiarze praktycznym, w konkretnych decyzjach, przed którymi teraz stoimy.” Petycję #pacjentEuropa stworzył Mateusz Piotrowski z zaprzyjaźnionego z nami Światowego Ruchu Katolików na Rzecz Środowiska. Podpisało ją ponad 200 europejskich intelektualistów, w tym jedna z nas.
Sygnatariusze listu wzywają instytucje UE do przejęcia inicjatywy w walce z pandemią, m.in. do:
wprowadzenia awaryjnego dochodu podstawowego,
dofinansowania służby zdrowia UE z emisji obligacji obowiązujących we wszystkich krajach UE (nie tylko eurostrefa),
zarzucenia polityki przejmowania udziałów w największych wspomaganych przedsiębiorstwach,
publicznych, nieopatentowanych badań europejskich nad szczepionką przeciwko COVID-19
O całej inicjatywie jest już głośno w najważniejszych mediach światowych.
Dziś krótko a konkretnie: polskie szpitale biją na alarm, że kończą im się maseczki, fartuchy, rękawiczki, że brakuje sprzętu. Zwykli ludzie robią zrzutki, przynoszą posiłki do szpitali i szyją maseczki z bawełny. O epidemii było wiadomo już w styczniu. Tymczasem, jak podaje TVN24, Agencja Rezerw Materiałowych zamiast gromadzić zapasy medyczne, ratowała w tym czasie nierentowny biznes węglowy. Jednym z największych wydatków ARM od 2015 r. był zakup węgla, zalegającego na zwałach za prawie 149 milionów złotych! Gratulujemy! Kiedy będą testy na COVID-19 dla personelu w szpitalach?
Pewnie już zauważyliście prace imielińskich dzieci, które pojawiły się w przestrzeni miejskiej. To finał kampanii antysmogowej, zorganizowanej wspólnie przez Miasto Imielin, MCK i nasze stowarzyszenie, a sfinansowanej przez Miasto Imielin.
Wspólnie z dziećmi i młodzieżą naszego miasta apelujemy do wszystkich mieszkańców o zadbanie o czyste powietrze w Imielinie, bo – jak doskonale wszyscy wiemy – bywają takie dni, że nie da się tu oddychać. Smog zabija! Nie zauważamy tego, bo robi to powoli, ale co roku w Polsce z jego powodu umiera 40 tysięcy osób. Trujący dym powoduje raka mózgu i płuc, astmę i choroby serca. Nie róbmy tego sobie, nie róbmy tego naszym dzieciom. Nie ładujmy do pieca śmieci, starych mebli, szmat, czy kiepskiej jakości węgla. Nasze zdrowie jest zbyt cenne, żeby puszczać je z dymem!
Wśród relacji medialnych na temat imielińskiego protestu najbardziej widoczna jest kontrmanifestacja, bo była hałaśliwa, agresywna i brutalna. Dziś jednak chcielibyśmy napisać o fenomenie naszych protestów, o tym, że zmieniły one świadomość mieszkańców – zintegrowały wciąż powiększające się grono protestujących. Zaczynała nas garstka, a wokół słyszeliśmy, że nic nie możemy, nie poradzimy, bo na Śląsku trzeba kopać do ostatniej grudy węgla, choćby po trupach. Dziś jest nas wielu i mamy wsparcie życzliwych ludzi z całej Polski. Obywatelski protest zjednoczył mieszkańców Imielina i Kosztów, przyciągnął mieszkańców Jelenia, którzy przecież też odczują negatywne skutki tej eksploatacji, zaprzyjaźnił nas z mieszkańcami Rybnika, Studzienic, Pszczyny i Pielgrzymowic. To wszystko w atmosferze pokojowej, bez przemocy i wulgaryzmów, z udziałem dzieci, młodzieży i seniorów. Pamiętacie żaglówkę z pikiety przed siedzibą RDOŚ? Siedziały w niej dzieci w wieku wczesnoszkolnym i dmuchały w gwizdki. Miały poczucie, że biorą udział w czymś ważnym. I to jest ważne! Przy całej agresji współczesnego świata, hejcie i mowie nienawiści na każdym kroku imieliński protest jest modelowym przykładem tego, że można walczyć o swoje miasto nie używając argumentów siły. I wiecie co? Tej siły mamy coraz więcej. Tylko że ona jest w naszych głowach i sercach, a nie w pięściach! Wielka zmiana może się zacząć od małego miasta!
O obywatelskim nieposłuszeństwie mieszkańców Imielina wie dziś cała Polska.
31 stycznia mieszkańcy Imielina wyszli na ulicę, by jeszcze raz zaprotestować przeciwko eksploatacji węgla kamiennego metodą „na zawał stropu” na zaledwie 180m pod miastem.
Protest został zgłoszony kilka tygodni przed planowanym wydarzeniem. Blokadę zorganizowało z naszą pomocą stowarzyszenie Nasz Imielin. Wszystkie procedury zostały dopełnione. Pierwsza grupa mieszkańców, wspieranych przez członków zielonych organizacji pozarządowych przyszła na miejsce blokady z transparentami około 15.00. Z minuty na minutę przybywało coraz więcej osób. Na blokadę przyszli mieszkańcy w różnym wieku: od przedszkolaków po seniorów, całymi rodzinami, bo wszystkie formy protestu w Imielinie mają charakter pokojowy i scalający społeczność lokalną. Taki był „Łańcuch rąk dla Imielina” na rynku, czy pikieta przed siedzibą RDOŚ w Katowicach. We współczesnym świecie jest tyle agresji, że w naszej małej ojczyźnie nie zgadzamy się na nią. Dlatego protestujemy pokojowo. Nie trzeba się bić, czy wyzywać, żeby jasno wyrazić swoje zdanie.
Zgodnie z ustaleniami z policją blokowaliśmy drogę 10 minut, potem przez kolejne 10 puszczaliśmy samochody. Skandowaliśmy hasła, również te wypisane na transparentach: „Chcemy żyć spokojnie!”, „NIE dla zawału”, „Węgiel padnie – wody braknie!”, „Bezpieczeństwo dla górników!”, czy „Ręce precz od Imielina, niech kopalnia się zatrzyma!”. Kierowcy czekający na przejazd otrzymywali od nas informacje na temat protestu i pamiątkowy kalendarz. Policja zresztą tak pokierowała objazdami, że w samym Imielinie ruch samochodowy był niewielki.
To, czego doświadczyliśmy na miejscu, wstrząsnęło nami do głębi. Naprzeciwko nas stanęła silna grupa pracowników PGG w kamizelkach związkowców górniczych, którzy przyjechali autokarami z pobliskich Lędzin i samochodami zarejestrowanymi w powiatach pszczyńskim i oświęcimskim. Po kilkunastu minutach skandowania haseł, w stronę mieszkańców Imielina posypały się wulgaryzmy, a potem grudki gliny, kamienie i petardy. Policja odgradzała obie grupy, ale ich siły były nieproporcjonalnie małe w stosunku do ilości osób, protestujący mieszkańcy skarżyli się, że służby nie reagują na odpalane race i rzucane kamienie. Blokada drogi trwała w sumie około godziny, po czym zgromadzenie zostało rozwiązane ze względów bezpieczeństwa. Gdy mieszkańcy odchodzili w stronę DK Sokolnia, związkowcy zaczęli triumfalnie ryczeć: „Wypier****ć!” i grozić, że wrócą i „to rozkur***ą”.
Po dłuższej chwili za mieszkańcami puścili się skupieni w małych grupkach agresywni uczestnicy kontrmanifestacji, którzy fizycznie i słownie atakowali wracających do domów ludzi, opluwali odjeżdżające z parkingu samochody.
Dawno nie doświadczyliśmy tutaj pokazu takiego chamstwa i brutalności. Hejt wylewany na nas od dawna w internecie zmaterializował się w postaci wulgaryzmów i aktów przemocy. To nie do przyjęcia w cywilizowanym kraju. Jak długo będziemy żyć pod dyktando rozzuchwalonych własną bezkarnością związkowców górniczych? Mamy czekać, aż spełnią groźby i w wolnej chwili przyjadą, by zdemolować nasze miasto?
A może ten pokaz siły był zaadresowany nie tylko do mieszkańców Imielina. Może podobny spektakl rozegra się w Warszawie pod koniec lutego, kiedy to ma się odbyć „wielka manifestacja” górników pod kancelarią premiera?
Społeczny protest przeciwko eksploatacji węgla pod Imielinem trwa już dwa lata. Nasze argumenty są znane, ale narosło wokół nich wiele mitów. Poniżej zatem podajemy fakty i mity – dla rozróżnienia. Oto one:
F
A K T Y
Imielin Północ – Planowana eksploatacja złoża węgla kamiennego „Imielin Północ” (około 70 mln ton węgla kamiennego) ma objąć zakresem oddziaływania około 50% powierzchni miasta oraz dwa zbiorniki wody pitnej: zalew Dziećkowice i gigantyczne rezerwy wody pitnej GZWP Chrzanów 452.
“Na zawał” – Polska Grupa Górnicza planuje wydobycie węgla kamiennego metodą „na zawał” na kilku pokładach, z czego najpłytszy jest na głębokości zaledwie 180m.
“Jakość węgla” – Według dokumentacji przedłożonej przez inwestora, nie spełnia norm dotyczącej dobrej jakości węgla m.in. w kwestii energetyczności, zawartości siarki (2%) .
“Węgiel czy woda?” – Planowana eksploatacja zagraża zbiornikowi Dziećkowice (zbiornik wody pitnej dla znacznej część województwa śląskiego) oraz rezerwom wód z Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Chrzanów 452 o udokumentowanych zasobach 35 razy większych od zbiornika Dziećkowice. Istnieje spore ryzyko uszkodzenia dna oraz dewastacji czystości wód lub utraty wody w wyrobiskach kopalnianych.
“Zrzuty
wody przemysłowej” – Opinia
hydrogeologiczna wskazuje na duże ryzyko degradacji wody z ujęć
powierzchniowych i głębinowych, a w konsekwencji zatrucia wody w
Wiśle metalami ciężkimi. Zrzut wód przemysłowych do
zlewiska rzeki Wisły w planowanym okresie eksploatacji to prawie 300
mln metrów sześciennych wody, ta
ilość to woda dla 10 mln osób w skali roku.
“Opinia
społeczna” – Strona
społeczna wskazuje na niewystarczające konsultacje z mieszkańcami
i ignorowanie opinii ekspertów z zakresu geologii i hydrologii
“Ekonomia”
– Czy
wobec obecnej tendencji spadkowej cen węgla na świecie i
jednocześnie wysokiego kosztu wydobycia węgla w Polsce istnieje
ekonomiczne uzasadnienie uruchomienia eksploatacji złoża
„Imielin-Północ”? To
pytanie do inwestora Polskiej Grupy Górniczej.
M
I T Y
Budynki w Imielinie są zabezpieczone – W strefie oddziaływania będzie ponad 3 tys. budynków mieszkalnych, gospodarskich oraz obiektów przemysłowych. W opinii inwestora 80% tych budynków jest zabezpieczonych przeciw eksploatacji i spodziewanym szkodom górniczym. W opinii strony społecznej przeprowadzona na zlecenie inwestora analiza budynków w Imielinie została zrobiona nierzetelnie i wskazany procent budynków odpornych na wstrząsy jest kilkukrotnie zawyżony. Trzeba pamiętać, że wiele domów w Imielinie zostało wybudowanych bez zabezpieczeń, bo ich właściciele na etapie budowy otrzymali informacje od urzędów górniczych lub Kompanii Węglowej, że w Imielinie nie planuje się wydobycia węgla, a szkody górnicze będą 0 kategorii. Teraz geolodzy przewidują 3, 4 a nawet 5.
Kopalnia będzie wypłacała odszkodowania z tytułu szkód górniczych. – Takie deklaracje ze strony przedstawicieli kopalni nie są poparte pozytywnymi doświadczeniami zarówno mieszkańców jak i samorządu miasta Imielin. Dobrze wiedzą o tym mieszkańcy Śląska, którzy latami sądzą się z zakładami górniczymi o należne im odszkodowania.
Bez uruchomienia złoża Imielin Północ przyszłość kopalni Piast Ziemowit jest zagrożona. – Kopalnia dysponuje na najbliższe lata zasobami na złożach macierzystych i polach górniczych obecnie eksploatowanych. Przedsiębiorca górniczy dysponuje pokładami „Piast-Głęboki” i „Ziemowit-Głęboki”, które wg dyrekcji mogą przedłużyć żywotność kopalni do 2063 roku.
Limity
techniczne kopalni. – Kopalnie
ma zgodę na zwiększenie zrzutu wód technicznych do zlewiska wody
Wisły. Niestety obecne limity zrzutów wód technicznych przyznane
kopalni są na wyczerpaniu.
“Protesty nie mają sensu, koncesja jest już załatwiona” – to wypowiedzi i opinie górników z forów i mediów społecznościowych. Przedstawiciele imielińskich organizacji ekologicznych uważają, że działania i aktywizacja społeczności lokalnej są ważne i niezbędne. Będziemy więc nadal prowadzili zarówno działania prawne mając poparcie samorządu jak i działania związane z nagłaśnianiem faktów i mitów dotyczących planowanej eksploatacji złoża Imielin. Nie chcemy transformacji Imielina od zielonego do czarnego.
Związkowcy górniczy KWK Ziemowit zorganizowali autokary dla wszystkich chętnych, którzy wzięliby udział w kontrmanifestacji. Skrzyknęli się na wieść o planowanej przez mieszkańców Imielina blokadzie drogi. Rozkleili ogłoszenia na terenie kopalni Ziemowit, apelując o udział. Co ciekawe związkowcy uderzyli z apelem do górników, informując, że jeśli się nie zaangażują, kopalnia zostanie zamknięta do roku 2026.
21 stycznia na terenie kopalni Ziemowit pojawiły się ogłoszenia następującej treści: „Związki Zawodowe działające w KWK „Ziemowit” organizują wyjazd w dniu 31.01.2020r. do Imielina, w celu zamanifestowania swojego poparcia dla uruchomienia wydobycia węgla ze złóż Imielin Północ, które są naturalnym przedłużeniem bytu naszej kopalni i przyszłością naszą oraz naszych rodzin. Bez waszego wsparcia wspólnego zaangażowania kopalnia zostanie zamknięta w 2026r.!!!! (pisownia oryginalna). Zdjęcie szybko znalazło się w mediach społecznościowych i wywołało spore zainteresowanie – nie tylko górników.
Tematem zainteresował się reporter „Dziennika Zachodniego”, który zwrócił się zarówno do związków zawodowych, jak i do Polskiej Grupy Górniczej o komentarz w tej sprawie:
„Skąd ta informacja i taka data? Zapytaliśmy w Polskiej Grupie Górniczej. – Nic nam o tym nie wiadomo – poinformowali nas przedstawiciele spółki. Wciąż czekamy na odpowiedź związków górniczych w tej sprawie.”
Na jakiej podstawie związkowcy straszą górników, że zakład zostanie zamknięty? Kopalnia „Piast-Ziemowit” nie jest przecież uzależniona od złoża „Imielin-Północ”, z którego węgiel jest słabej jakości i ma 2% siarki. Przedsiębiorca górniczy dysponuje jeszcze dwoma pokładami: „Piast-Głęboki” i „Ziemowit-Głęboki”, które – według dyrekcji – mogą zapewnić żywotność kopalni aż do roku 2063 roku. http://nettg.pl/news/159732/gornictwo-recepta-dla-kopalni-piast-jest-siegniecie-glebiej-po-wegiel/set/page/1
O ile inwestycja będzie rentowna i… zgodna z polską polityką klimatyczną.
Ponieważ kontrmanifestacja została zgłoszona w wymaganym przez prawo terminie, burmistrz wydał zgodę na jej organizację. Waszej refleksji pozostawiamy ocenę zachowania związkowców na manifestacji w Imielinie. Pożegnali nas w swoim rozpoznawalnym w całej Polsce stylu. Rozumiemy, że tym właśnie dla nich jesteśmy: przeszkodą, która niepotrzebnie tu mieszka. Bo trzeba wyeksploatować CAŁY Śląsk, aż padnie. Bez wyjątku.
Lech Gawin, Protest w Imielinie. Związkowcy do mieszkańców: „wypierd…!” Nowe Info, 31 stycznia 2020
Poniżej publikujemy cytowany artykuł:
B. Wojsa: „Kopalnia Ziemowit chce fedrować pod Imielinem. Mieszkańcy protestują, górnicy przyjadą z kontrmanifestacją. „Dziennik Zachodni” 23 stycznia, /dostęp 23 stycznia 2020/
„Związki Zawodowe działające w KWK Ziemowit zorganizowały wyjazd do Imielina w celu zamanifestowania swojego poparcia dla uruchomienia wydobycia węgla ze złóż Imielin Północ, które są naturalnym przedłużeniem bytu naszej kopalni i przyszłością naszą oraz naszych rodzin – taki komunikat pojawił się na kopalni Ziemowit. Ma on zachęcić górników do wyjazdu do Imielina, gdzie odbywa się manifestacja przeciwników powstania kopalni.
Kontrmanifestacja, o której nikt nie wie?
Wniosek od przeciwników kopalni został już oficjalnie złożony do Urzędu Miasta w Imielinie oraz trafił do Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu. – Ustaliłam, że do naszej jednostki oficjalnie powiadomienie wpłynęło 21 stycznia. Będzie to zgromadzenie publiczne na ul. Imielińskiej w dniu 31 stycznia, a organizatorem jest stowarzyszenie Nasz Imielin – mówi asp. szt. Katarzyna Skrzypczyk, rzeczniczka KPP w Bieruniu.
Policjanci nie wiedzą nic za to o kontrmanifestacji organizowanej przez związki zawodowe działające w górnictwie. Mimo tego, że na kopalni Ziemowit takie ogłoszenie się pojawiło. Urząd Miasta w Imielinie również nic o tym nie wie. Takie zgłoszenie nie wpłynęło, ale zgodnie z zasadami jest na to czas jeszcze do poniedziałku, 27 stycznia – mówią w UM Imielin.
Co ciekawe, w komunikacie zawartym i powieszonym na terenie KWK Ziemowit jest jeszcze jedna informacja, która głosi: – Bez waszego wsparcia i wspólnego zaangażowania kopalnia zostanie zamknięta w 2026 roku!
Ziemowit do zamknięcia w 2026 r.?
Skąd ta informacja i taka data? Zapytaliśmy w Polskiej Grupie Górniczej. – Nic nam o tym nie wiadomo – poinformowali nas przedstawiciele spółki. Wciąż czekamy na odpowiedź związków górniczych w tej sprawie.
Tymczasem stowarzyszenie Nasz Imielin, organizator manifestacji, a także współorganizator – Stowarzyszenie Zielony Imielin, przekazują informacje, że 31 stycznia o godz. 15. odbędzie się blokada ulicy Imielińskiej w związku z protestem mieszkańców przeciwko uruchomienia złoża „Imielin-Północ”.
Sprawa obywatelskiego nieposłuszeństwa i buntu mieszkańców Imielin przeciwko planom kopalni z pewnością jest państwu znana, mieszkańcy protestują już od dwóch lat. Zostali jednak zmuszeni przez kopalnię oraz instytucje zajmujące się z urzędu ochroną środowiska do tak desperackiego kroku, jakim jest blokada ulicy – podają organizatorzy. Zablokowana zostanie ulica Imielińska – główna ulica w mieście, po której przebiega cały ruch w kierunku Oświęcim – S1 oraz A4.
„Protestujemy jako mieszkańcy Imielina przeciwko planowanemu wydobyciu ze złoża Imielin północ grupy PGG nie tylko w obronie naszych domów oraz infrastruktury miejskiej. Protestujemy jako przedstawiciele aglomeracji Górnego Śląska w obronie zasobów bardzo dobrej wody pitnej ze zbiornika podziemnego GZWP 452 Chrzanów i Zbiornika Dziećkowice. Z tych zasobów wody pitnej korzystają mieszkańcy naszej górnośląskiej aglomeracji. Pytam kto weźmie odpowiedzialność za zdegradowanie zasobów tej dobrej jakości wody pitnej – mamy ekspertyzy niezależnych hydrogeologów i geologów, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ich zniszczenia. Czy wezmą odpowiedzialność za to naukowcy, którzy opracowali raport dla kopalni KWK Piast Ziemowit, dyrekcja kopalni, zarząd PGG, a może RDOŚ czy GDOŚ jako instytucje administracji, które powinny stanąć w obronie tych zasobów?” – mówi Tomasz Lamik ze stowarzyszenia Nasz Imielin.
„Apelujemy do pana ministra Kurtyki o to, by nie wydawał koncesji na eksploatację złoża „Imielin-Północ”. Mamy kryzys klimatyczny i deficyty wody w Polsce, przed nami transformacja regionów węglowych. Czy naprawdę zaryzykuje pan minister utratę rezerw wody pitnej dla mieszkańców aglomeracji i poświęci najbardziej zielone miasto na Śląsku? Jaki sens ma otwieranie nowego złoża, skoro już teraz kopalnie mają problem ze zbyciem węgla, którego miliony ton leżą na zwałach?” – apeluje Alicja Zdziechiewicz, stowarzyszenie Zielony Imielin.”
„W Imielinie odbyły się dwie manifestacje dotyczące jednej sprawy: wydobycia złoża Imielin Północ, z czym wiązałoby się fedrowanie kopalni pod domami mieszkańców. Ci nie chcą się na to zgodzić, dlatego zgłosili zgromadzenie i przyszli, by protestować. Naprzeciwko nich stanęli jednak związkowcy i górnicy, którzy – jak przekonywali – „bronią swoich miejsc pracy”. Od samego początku atmosfera w mieście była gorąca. W końcu związkowcy zaczęli wyzywać kontrmanifestantów i rzucać w ich stronę ziemią oraz petardami.
Nie niszczcie Imielina – między innymi z takim
transparentem przyszli uczestnicy manifestacji, która odbyła się
dzisiaj, 31 stycznia, o godz. 15:00 na ul. Imielińskiej w Imielinie. To
mieszkańcy oraz przedstawiciele stowarzyszeń Nasz Imielin oraz Zielony
Imielin, którzy sprzeciwiają się pomysłowi fedrowania pod ich domami,
gdzie znajduje się złoże Imielin Północ.
– Tym bardziej nie podoba nam się metoda wydobycia „na zawał”. Boimy się szkód górniczych i tego, że nasze domy zaczną się zapadać przez prowadzone pod ziemią prace – mówili mieszkańcy. Jako argument przeciw uruchomieniu wydobycia podnosi się również zanieczyszczenie wód podziemnych oraz zbiorników i cieków wodnych w najbliższej okolicy. Wśród kilkudziesięciu zgromadzonych osób, wielu przyszło w maseczkach ochronnych z narysowanym na nich smutnym grymasem.
Ale nie była to jedyna manifestacja, która wówczas odbyła się w Imielinie. W kontrze do mieszkańców na miejsce przybyli również górnicy i związkowcy z KWK Ziemowit, dla których – jak przekonywali – wydobycie pod Imielinem to ostatnia nadzieja na przedłużenie życia KWK Ziemowit i utrzymanie ich miejsc pracy.
Chętnie usłyszymy argumenty drugiej strony, czekamy na nich – mówili związkowcy. – Czy obrona miejsc pracy jest złem? Czy może powinnością człowieka? – głosił jeden z ich transparentów.
Wbrew temu, o czym mówili związkowcy, ich „uprzejmość” nie trwała zbyt długo. Gdy tylko na miejscu zjawili się ludzie protestujący przeciwko kopalni (na miejscu pierwsi byli górnicy – red.), atmosfera zaczęła się zagęszczać. I choć mieszkańcy byli pokojowo nastawieni, to zwolennicy kopalni prędko zaczęli ich słownie atakować: – Do lasu! Wypier*** – krzyczeli, używając również wielu innych, wulgarnych i nie nadających się do zacytowania słów.
W końcu strona górnicza zaczęła rzucać w kierunku mieszkańców petardami. Niektóre z nich wybuchały osobom pod nogami, także dziennikarzom. Policjanci pilnowali, aby nie doszło do bezpośredniego starcia między uczestnikami manifestacji, ale nie reagowali na rzucanie petard, ani odpalanie mini-rac. Przytrzymywali jednak uczestników manifestacji po stronie związkowców, ponieważ ci co jakiś czas próbowali „startować” do kontrmanifestantów, przeciwników kopalni.
Na sam koniec spotkania sytuacja zaczęła się jednak zaostrzać, a w ruch poszły kamienie i ziemia, którymi górnicy rzucili w stronę uczestników drugiej manifestacji. – Jak trzeba będzie to przyjedziemy i rozkur*** to, ale nie teraz – krzyczał ktoś do związkowców przez mikrofon po stronie górniczej.
Wówczas organizatorzy po stronie „zielonych” zdecydowali, że muszą zakończyć manifestację.
– Jesteśmy zmuszeni rozwiązać zgromadzenie z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa uczestników – mówili organizatorzy. Podziękowali uczestnikom i bili brawa, przekrzykiwani przez związkowców górniczych, którzy używali wielu wulgaryzmów. W końcu, gdy jeden z mieszkańców im odpowiedział, nerwy puściły. Kilku związkowców rzuciło się w stronę kontrmanifestantów, zaczęły się przepychanki i szarpanina z policjantami. Niektórzy odłączyli się od grupy, próbując „dopaść” osoby, które odeszły od policjantów. Na szczęście mundurowi zachowali czujność i od razu reagowali, rozdzielając agresorów.
Ale w miejscu oddalonym od manifestacji, gdzie policjantów już nie było, wciąż dochodziło do agresji. Związkowcy rzucali się po drodze na mieszkańców, popychali ich, szarpali. Uderzali również w ich samochody, którymi próbowali odjechać. Gdy w końcu jeden z agresywnych mężczyzn próbował uderzyć mieszkańca, powstrzymali go koledzy.
Wtedy nadjechał też radiowóz na sygnale, który rozdzielił agresorów. Do samego końca, póki wszyscy uczestnicy nie odjechali z miejsca pod czujnym okiem policjantów, panowała nerwowa atmosfera. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nikomu nic poważnego się na szczęście nie stało.”
Bartosz Wojsa, „Manifestacja w Imielinie: wyzwiska, kamienie i petardy. W sporze o kopalnię między górnikami i mieszkańcami interweniowała policja”. Dziennik Zachodni, 1 lutego 2020 (dostęp 1 lutego 2020)
Nadszedł czas działania. Musimy głośno upomnieć się o nasze miasto. Nie pozwolimy, by kopalnia zniszczyła nasze domy! Nie zgadzamy się na dewastację gigantycznych rezerw wody pitnej w imię interesów spółki! Będziemy walczyć w sądzie, ale pamiętajcie, że politycy nie boją się ani prawników, ani urzędników. Boją się ludzi. Takich, którzy się buntują i demonstrują. Tylko tacy zmieniają historię. Skoro decydenci lekceważą nasze odwołania, czas zablokować drogę.
Spotykamy się w piątek 31 stycznia o 15.00 przy wjeździe do Imielina od strony Mysłowic.
Zabierzcie ze sobą kamizelki odblaskowe, latarki i jak zwykle: tuby, gwizdki, wuwuzele, budziki, co tylko chcecie, byle było głośno.
Jesteśmy mocno zawiedzeni stanowiskiem GDOŚ podtrzymującym rygor natychmiastowej wykonalności decyzji RDOŚ w sprawie złoża Imielin-Północ. Niepojęte jest dla nas, że urząd, który powinien chronić środowisko ignoruje opinie hydrogeologów i geologów, którzy otwarcie mówią o poważnym ryzyku katastrofy ekologicznej w Imielinie, ryzyku utraty gigantycznych zasobów wody pitnej, zatruciu Wisły metalami ciężkimi przez odpady z kopalni. Urzędu nie obchodzi zagrożenie zdrowia i życia ludzi, którzy mieszkają w niezabezpieczonych przed działalnością górniczą domach. Węgiel z tego złoża jest słabej jakości i zasiarczony i na pewno nie stanowi o bezpieczeństwie energetycznym kraju, jak próbują wszystkich przekonać lobbyści węglowi. Nie zgadzamy się na rabunkową eksploatację węgla pod Imielinem!
Apelujemy do władz samorządowych miasta i powiatu o działania, bo prawo do czystego powietrza przysługuje nam wszystkim! Tak dłużej być nie może! Powietrze w Imielinie nie nadaje się do oddychania! Rano normy dla pyłów zawieszonych PM2.5 i PM10 przekroczone zostały o 631% i 441%! W ciągu dnia właściciele kopciuchów zatruli powietrze jeszcze bardziej i mamy oto niechlubny rekord: PM2.5 jest przekroczone o 737% a PM10 o 508%.
W tej sytuacji… odradza się wychodzenia na dwór. Bardzo pięknie. Może zostańmy wszyscy w domach i zróbmy sobie przymusowy urlop dla ochrony zdrowia? Zostawmy w domach dzieci, nie ryzykujmy ich zdrowia. Że się nie da? Że trzeba iść do pracy? Że wzywa obowiązek szkolny? A to się dojedzie samochodem! No, ale przecież nasze dzieci muszą jakoś wrócić do domu ze szkoły. Najczęściej pieszo. Ależ przecież dorośli tak chodzili dwadzieścia lat temu i „nic się nikomu nie działo”. Gadanie psu na budę, dzieciom też nic nie będzie. A że teraz mamy wysyp nowotworów u ludzi w czwartej i piątej dekadzie życia… Na to się pracuje, drodzy Państwo, latami! Właśnie fundujemy ten los swoim dzieciom!
Przypominamy, że obecne w spalanym węglu pyły razem z silnie rakotwórczym benzo(a)pirenem, odpowiadają w sezonie grzewczym za nowotwory dróg oddechowych, udary mózgu, zawały mięśnia sercowego, nie licząc banalnych przeziębień, chorób gardła, oskrzeli, płuc, czy problemów skórnych. To my dorośli narażamy siebie i nasze dzieci na wdychanie trującego powietrza. Skoro z takim upodobaniem i bezkarnie palimy byle czym i byle jak w piecach, to może zaopatrzmy dzieci i młodzież w maski antysmogowe. Skoro nie myślimy o sobie, może czas pomyśleć o nich!
Dzieci wolałyby pewnie chodzić bez masek, ale najpierw dorośli powinni zacząć myśleć i przestać nas wszystkich truć!
Materiał filmowy: 1) film krótkometrażowy Wojtusia Kuczyńskiego – laureata konkursu antysmogowego „NIE TRUJCIE NAS!” 2) Film krótkometrażowy Pawła Wadasa i Wojciecha Kani – laureatów konkursu antysmogowego „NIE TRUJCIE NAS!”.
Zaczął się sezon grzewczy. Widać gołym okiem i czuć: ponad naszymi
głowami rozpościera się toksyczny dywan pyłu węglowego i śmiertelnie
groźnych pyłów PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)pirenu, dwutlenku siarki,
tlenków azotu.
To właśnie te pyły, do spółki z silnie
rakotwórczym benzo(a)pirenem, odpowiadają w sezonie grzewczym za naszą
obniżoną odporność, przeziębienia, choroby gardła, oskrzeli, płuc,
nowotwory dróg oddechowych, udary mózgu, zawały mięśnia sercowego i
problemy skórne.
Jak podaje
Imieliński Alarm Smogowy: „Pomiary czujników Airly z terenu Imielina,
rejestrują CODZIENNIE w okresie jesienno-zimowym 1,5 – 3 krotne
(150-300%) przekroczenia norm zawartości pyłów w powietrzu, którym
oddychamy. W poprzednim sezonie 2018/2019 padały rekordowe dni z ponad
400% przekroczeniami zawartości pyłów PM10 i 2,5 w powietrzu w
Imielinie.”
Miasto zafundowało nam nowe oświetlenie. Nie da się już ukryć, że w Imielinie powietrze można kroić nożem. W naszym mieście powietrze jest toksyczne. Wyjdźcie dziś wieczorem na dwór, powąchajcie i zobaczcie. Naprawdę TYM mamy oddychać? __________________ Plakat Karoliny Jancarczyk – laureatki konkursu antysmogowego „NIE TRUJCIE NAS!” zorganizowanego w 2019 roku pod patronatem Burmistrza Miasta Imielin.
Z ostatniej chwili: wniesione odwołania w sprawie złoża Imielin-Północ nie mogły być rozpatrzone w ustawowym terminie. Decyzja GDOŚ została przesunięta na 14 grudnia 2019 roku.
Dziś, gdy nie opadły jeszcze emocje po wczorajszych wyborach, odbyło się ostatnie posiedzenie sejmowej komisji ds. środowiska. Najważniejszym punktem miało być czytanie „poselskiego” projektu kontrowersyjnej specustawy węglowej, przeciw której zaprotestowała większość samorządów lokalnych na Śląsku. Nasz region reprezentowała zwarta grupa aktywistów z Imielina, Rybnika, Studzienic, Pielgrzymowic i Mysłowic. Jako jedni z wielu działaczy na rzecz ekologii mieliśmy obserwować przebieg prac komisji i zabrać głos w stosowanym momencie. Okazało się, że ten wieczór będzie wyglądał inaczej, niż go sobie zaplanowaliśmy.
Przedstawiciele Imielina, Rybnika, Studzienic, Mysłowic i Pielgrzymowic na pikiecie pod sejmem w Warszawie.
Przed sejmem wzięliśmy udział w pikiecie zorganizowanej przez fundację „Rozwój TAK, odkrywki NIE”, która zgromadziła sporą liczbę aktywistów, samorządowców, mieszkańców regionów węglowych i zaangażowanych w działalność proekologiczną warszawiaków. Wspólnie jeszcze raz wyraziliśmy gorący sprzeciw przeciwko ustawie pozbawiających samorządy i mieszkańców prawa głosu w sprawie nowych kopalni.
Specustawa górnicza odbiera głos obywatelom i samorządom! Nie zgadzamy się na nią. Nasza przedstawicielka przemawia na proteście pod Sejmem.
Opublikowany przez Zielony Imielin Poniedziałek, 14 października 2019
Już podczas pikiety dotarła do nas informacja, że nie zostaniemy wpuszczeni na obrady komisji, ponieważ z agendy został zdjęty punkt dotyczący speustawy węglowej! To oznacza, że ta szkodliwa ustawa nie zostanie uchwalona przez sejm kończącej kadencji!
To wszystko dowodzi, że protesty społeczne mają znaczenie. Petycja do premiera Morawieckiego z podpisami prawie 550 osób (z kopią do Jarosława Kaczyńskiego i Ryszarda Terleckiego) została wysłana 8 października. To nasz wspólny sukces!
Oczywiście jesteśmy świadomi, że temat ustawy może wrócić w kolejnej kadencji sejmu, ale teraz już wszyscy będą patrzeć posłom na ręce.
Wspólnie z aktywistami z Ratujmy Imielin i Naszego Imielina zbieramy podpisy pod listem do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie specustawy węglowej, która odbierze nam prawo do protestu przeciwko uruchamianiu nowych złóż węgla kamiennego.
Będziemy dyżurować w holu na parterze biblioteki w następujące dni tygodnia:
2.10.2019 (środa) w godzinach 18:00 – 19:3 03.10.2019 (czwartek) w godzinach 17:00 – 19:00 4.10.2019 (piątek) w godzinach 17:00 -19:00
oraz w niedzielę od 15.30 do 18.00 w holu Sokolni.
Podobne pisma podpisują także mieszkańcy Rybnika, Mysłowic, Orzesza, Pszczyny i Międzyrzecza. Jeśli chcesz się zaangażować w zbiórkę podpisów, wydrukuj zamieszczone poniżej pismo do premiera M. Morawieckiego wraz z formatką do zbiórki podpisów. Zbierz podpisy znajomych i sąsiadów. Przynieś je do biblioteki miejskiej w godzinach naszego dyżuru (terminy powyżej).
Przypominamy, że grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości złożyła do Sejmu projekt specustawy zmieniający prawo geologiczne i górnicze. PiS tuż po wyborach chce tak zmienić prawo, by miasta i ich mieszkańcy nie mogły już blokować inwestycji związanych z budową nowych kopalń podziemnych i odkrywkowych. Co jest w projekcie:· Po zmianie prawa, firmy górnicze przed uzyskaniem koncesji na wydobycie węgla i innych kopalin, będą musiały uzyskać od ministra środowiska decyzję o „utworzeniu obszaru specjalnego przeznaczenia”.· Stroną postępowania będzie tylko i wyłącznie firma, która złoży wniosek w tej sprawie. Miasta będą miały co prawda 14 dni na wydanie opinii, ale nie będzie ona wiążąca.· Obszar specjalnego przeznaczenia będzie podlegał natychmiastowemu wykonaniu, a samorządy nie będą miały nic do powiedzenia. Mówiąc wprost – zostaną zmuszone, by uwzględnić specjalny obszar w studiach uwarunkowania rozwoju i planach zagospodarowania przestrzennego.· Skróci się też czas uzyskania koncesji na pozyskanie kopalin do 21 dni.Co, jeżeli samorządy będą się ociągały z decyzjami i zmianami w planach zagospodarowania?Wtedy decyzję o lokalizacji kopalni podejmie wojewoda i będzie ona wiążąca dla samorządu. Ewentualne odwołanie, nie będzie wstrzymywać wykonania decyzji wojewody i procesu udzielania koncesji wydobywczej.
28 IX 2019 w Imielinie przedstawiciele organizacji ekologicznych z Imielina, Mysłowic i Rybnika utworzyli Społeczną Koalicję „Zielona Transformacja Śląska”.
Koalicja społeczna została zawiązana dla podejmowania działań w zakresie szeroko pojętej ochrony środowiska naturalnego i obszarów życia mieszkańców regionu Śląska przed negatywnymi wpływami eksploatacji podziemnej lub odkrywkowej kopalin. Organizacje ekologiczne przystąpiły do niej w intencji „transformacji od Czarnego do Zielonego Śląska”. W programie koalicji znalazły się:zielona transformacja Śląska, poprawa jakości życia mieszkańców w regionie, wspieranie działań społeczności lokalnych w zakresie zapobieganie i usuwania szkód górniczych, ochrona zasobów wody pitnej i środowiska naturalnego regionu oraz inicjowanie działań wspierających rewitalizację miejsc zdegradowanych.
W skład Społecznej Koalicji „Zielona Transformacja Śląska” weszły stowarzyszenia: „Nasza Ziemia”, “Nasze Kosztowy”, „Nasz Imielin”, “Zielony Imielin” oraz akcje społeczne: „Nie dla eksploatacji złoża Paruszowiec” i „Ratujmy Imielin”. 29 IX przyłączyły się do niej kolejne organizacje: stowarzyszenie na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego Ziemi Pszczyńskiej “Nasze Dziedzictwo” oraz stowarzyszenie na rzecz zrównoważonego rozwoju Ziemi Pszczyńskiej “Międzyrzecze”. Koalicja jest otwarta dla wszystkich organizacji pozarządowych, które chciałyby do niej przystąpić.
Imielin jest kolejną gminą sprzeciwiającą się ustawie kneblującej usta samorządom i mieszkańcom (przeciwko ustawie jest także zrzeszający ponad trzysta miast Związek Miast Polskich). Podczas dzisiejszej sesji Rada Miasta Imielin podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia negatywnego stanowiska wobec poselskiego projektu specustawy węglowej. Mieszkańcy Imielina w pełni wspierają swoich radnych.
Dzisiaj w TVP3 odbyła się debata na temat specustawy węglowej, którą PiS chce zablokować protesty mieszkańców i zniszczyć śląskie miasta. Wiceminister energii musiał się zmierzyć z trudnymi pytaniami, bo wybory tuż tuż, a wyborcy mają coraz więcej wątpliwości. Zresztą, sami zobaczcie.
W piątek 20 września razem z przedstawicielem akcji społecznej „Ratujmy Imielin” wzięliśmy udział w konsultacjach społecznych „STOP suszy!” , zorganizowanej w Gliwicach przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Poruszyliśmy tam kwestie: realnego ryzyka zniszczenia dwóch zbiorników wodnych (zbiornik naziemny „Dziećkowice” i Główny Zbiornik Wód Podziemnych 452) przez kopalnię „Piast-Ziemowit” podczas eksploatacji złoża „Imielin-Północ” oraz problem możliwego zanieczyszczenia zbiornika naziemnego przez elektrownię Jaworzno (nowy blok energetyczny będzie chłodzony wodą zbiornika „Dziećkowice”). Nie zgadzamy się na zniszczenie zasobów wody pitnej w Imielinie!
Ostatnią poruszoną przez nas kwestią był projekt specutawy węglowej autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości, który znacznie uprości procedurę pozyskiwania koncesji przez kopalnie oraz pozbawi samorządy i mieszkańców – wbrew ich konstytucyjnemu prawu – do oprotestowania tychże starań.
Prawie 200 osób wzięło udział w proteście społecznym „Łańcuch rąk dla Imielina” zorganizowanym przez nasze stowarzyszenie ze wsparciem akcji społecznej „Ratujmy Imielin”. Tym razem mieszkańcy Imielina i południowych dzielnic Mysłowic, zagrożonych przez plany kopalni „Piast-Ziemowit”, połączyli siły we wspólnym działaniu. W ruch poszły gwizdki, wuwuzele, trąbki i syreny.
Było głośno – a dzięki obecności mediów cała Polska mogła usłyszeć, co myślimy o eksploatacji węgla pod miastem na płytkich pokładach – i merytorycznie, bo po raz kolejny przypomnieliśmy, dlaczego nasz protest jest zasadny. Podczas wydarzenia została odczytana petycja, którą mamy zamiar wysłać do głównego geologa kraju.
Dziękujemy wszystkim, którzy przybyli – mieszkańcom Imielina, w tym emerytowanym górnikom, mieszkańcom Kosztów i Dziećkowic, przedstawicielom samorządu imielińskiego, zaprzyjaźnionym aktywistom ekologicznym, sympatykom z całej Polski i politykom, którzy wsparli nasz protest. To tylko pokazuje, że nie jesteśmy sami w naszych zmaganiach z kopalnią „Piast-Ziemowit”. „Łańcuch rąk dla Imielina” jest dowodem na to, że skuteczni mogą być tylko ci, którzy idą ramię w ramię, bez podziałów.
Podczas protestu dowiedzieliśmy się, że partia Prawo i Sprawiedliwość planuje na ostatnim posiedzeniu sejmu , zaraz po wyborach, przegłosować specustawę węglową, która pozbawi samorządy i obywateli prawa głosu w sprawie otwierania nowych kopalni i złóż. Odtąd stroną w sprawie będzie wyłącznie przedsiębiorca górniczy i z Warszawy będą sypać się decyzje, gdzie uruchomić kolejną kopalnię, bo przecież węgla mamy na 200 lat! W XXI wieku! W dobie kryzysu klimatycznego i deficytów wody w Polsce!
Przypominamy, że mieszkańcy i samorząd Imielina od ponad roku protestują przeciwko uruchomieniu wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ przez kopalnię Piast-Ziemowit, należącą do Polskiej Grupy Górniczej.
Powodem naszego sprzeciwu jest ryzyko szkód górniczych. Planowane wydobycie węgla na kilku płytkich pokładach najtańszą, agresywną metodą „na zawał” doprowadzi do znacznych odkształceń terenu i obniżenia jego powierzchni. Oznacza to bardzo wysokie ryzyko zniszczeń domów, które były budowane bez zabezpieczeń, ponieważ ich właściciele otrzymali od ówczesnej Kompanii Węglowej informację, że w pod Imielinem nie będzie eksploatacji węgla. To zaś oznacza zagrożenie zdrowia i życia ludzi. Budynki w Imielinie będą wskutek wydobycia węgla narażone również na zalania i podtopienia ze względu na zmianę stosunków wodnych.
Wydobycie węgla zagrozi drogom, wodociągom i gazociągom. Zwłaszcza w przypadku tego ostatniego zagrożenie jest bardzo poważne, ponieważ istniejący gazociąg nie jest zabezpieczony na wpływy eksploatacji górniczej. Nie można go wyłączyć, bo zaopatruje w gaz Podbeskidzie. W związku z tym Operator Gazociągów Przesyłowych podniósł konieczność wybudowania na koszt kopalni nowego gazociągu. Koszt takiej budowy jest ogromny, a utrudnienia w związku z pracami budowlanymi z pewnością będą uciążliwe dla mieszkańców Imielina.
Najpoważniejsze jednak ze względu na deficyty wody w Polsce i kryzys klimatyczny jest ryzyko degradacji wody pitnej z Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Chrzanów 452 i znajdującego się nad nim zbiornika Dziećkowice, który zaopatruje w wodę 1/3 Aglomeracji Górnośląskiej. Zdaniem ekspertów z dużym prawdopodobieństwem może dojść do uszkodzenia dna zbiornika Dziećkowice i wdarcia się wody do wyrobisk górniczych oraz zanieczyszczenia podziemnych wód triasowych GZWP Chrzanów 452. Co więcej, eksperci podnoszą też kwestię zrzutów z kopalni zasolonych wód z metalami ciężkimi, metaloidami i pierwiastkami radioaktywnymi do Wisły, co będzie prowadzić do dalszej degradacji jakościowej już obecnie złego stanu chemicznego jej wód, szczególnie latem i w okresach suszy.
Przedsiębiorca górniczy jest świadomy protestu społecznego w Imielinie, ale jak dotąd nie spotkał się z mieszkańcami. Wcześniejsze negatywne doświadczenia dotyczące odszkodowań za istniejące już szkody górnicze nakazują z kolei daleko idący sceptycyzm w kwestii przyszłej odpowiedzialności kopalni. „Władze samorządowe miasta Imielin podzielają obawy mieszkańców Imielina odnośnie zagrożeń oraz skutków planowanej inwestycji eksploatacji węgla ze złoża „Imielin Północ” na kilku pokładach, dotyczących szkód materialnych oraz powtarzalności szkód przez wiele lat – mówił rok temu przed protestem mieszkańców przed siedzibą RDOŚ w Katowicach Jan Chwiędacz, burmistrz Imielina. – Kopalnia nie realizuje żadnych środków zaradczych eliminujących istniejące skutki, będące wynikiem prowadzonej obecnie eksploatacji złoża „Imielin Południe”.”
Mieszkańcy i samorząd Imielina oczekują na rozpatrzenie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie odwołań od pozytywnej dla kopalni decyzji środowiskowej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Ich zdaniem, które podzielają eksperci, przedstawiony przez inwestora raport oddziaływania na środowisko jest niepełny i pomija wiele istotnych czynników. Władze Imielina wystosowały do władz krajowych i wojewódzkich, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz do PGG pismo wyrażające stanowczy sprzeciw wobec planowanej eksploatacji węgla. Sprzeciw podpisało ponad tysiąc mieszkańców. Imielińskie organizacje ekologiczne zorganizowały kampanię „Ratujmy Imielin” oraz pikietę przed siedzibą RDOŚ w Katowicach w maju ubiegłego roku, w której udział wzięło ponad sto osób. Aktywiści w imieniu mieszkańców spornych terenów protestowali przeciwko planowanej eksploatacji w Brukseli podczas Platformy dla Regionów Węglowych w Procesie Transformacji 13 VII i 5 XI 2018 oraz na konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach.
Jak dotąd jednak zarząd PGG jak i dyrektor RDOŚ nie zważają na protest społeczny mieszkańców Imielina. 21 sierpnia na wniosek inwestora RDOŚ wydała – naszym zdaniem bezzasadnie – rygor natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej dla złoża Imielin-Północ. Słowem – dała kopalni zielone światło, działając wbrew interesowi społecznemu mieszkańców Imielina, jak również na szkodę środowiska naturalnego miasta i okolic. Dlatego imielińskie organizacje ekologiczne zdecydowały się na organizację protestu „Łańcuch rąk dla Imielina” na terenie miasta 14 września 2019 o godz. 16.00.
Powyżej znajduje się zażalenie decyzji RDOŚ o natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej w sprawie złoża „Imielin-Północ”. Pobierz, wypełnij i wyślij na adres RDOŚ w Katowicach: Plac Grunwaldzki 8-10, 40-127 Katowice. Termin składania zażaleń upływa 11 września.
Chcesz, żeby Twoje miasto pozostało zielone? Nie godzisz się na degradację środowiska przez wielki przemysł?Jesteś człowiekiem czynu? Dołącz do nas! Szukamy wolontariuszy, którzy pomogą nam zorganizować „Łańcuch rąk dla Imielina” 14 września i przyszłych członków naszego stowarzyszenia. Napisz do nas: zielonyimielin@gmail.com
Zarząd PGG jak i dyrektor RDOŚ nie zważają na protest społeczny mieszkańców Imielina, który trwa już ponad rok. 21 sierpnia na wniosek PGG RDOŚ wydała skandaliczną decyzję o natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej dla złoża Imielin-Północ. Słowem – dała kopalni zielone światło, działając wbrew interesowi społecznemu mieszkańców Imielina, jak również na szkodę środowiska naturalnego miasta i okolic. Dlatego imielińskie organizacje ekologiczne zdecydowały się na organizację protestu „Łańcuch rąk dla Imielina”.
Jeśli nie zgadzasz się na rabunkowe wydobycie węgla pod miastem, jeśli nie jest Ci obojętny los zbiorników wodny pitnej w czasach postępującej suszy hydrologicznej w Polsce, jeśli chcesz chronić środowisko przed bezpardonową eksploatacją przez wielki koncern – bądź w Imielinie 14 września o 16.00. Wspólnie otoczymy rynek w Imielinie i zaprotestujemy przeciwko wydobyciu węgla pod Imielinem!
Szczegóły wydarzenia “Łańcuch rąk dla Imielina”:
Data: 14.09.2019 g.16:00
Miejsce: rynek w Imielinie
Organizator: stowarzyszenie “Zielony Imielin” przy współudziale i współpracy z lokalnymi stowarzyszeniami mieszkańców Imielina i okolic.
„Łańcuch rąk dla Imielina” jest wydarzeniem publicznym o charakterze protestacyjno-informacyjnym, aktywizujące lokalną społeczność Imielina w zakresie działań na rzecz przeciwdziałania planowanej przez KWK Piast-Ziemowit (Grupa PGG) eksploatacji węgla na płytkich pokładach pod miastem na złożu Imielin Północ, zagrażającej dewastacją budynków mieszkalnych, infrastruktury miejskiej i środowiska naturalnego.
Protestujemy
przeciwko:
Dewastacji naszych domów oraz infrastruktury miasta i okolic,
Zniszczeniu naturalnego zbiornika wód podziemnych znajdującego się pod Imielinem, Jaworznem i Chrzanowem,
Poważnym zagrożeniom dla naziemnego zbiornika wody “Dziećkowice” i cieku Imielinka,
Zanieczyszczeniu środowiska naturalnego i pogłębianiu niekorzystnych zmian klimatycznych w skutek wydobywanie węgla który nie spełnia norm dotyczących zasiarczenia oraz parametrów energetycznych i pyłowych.
Zamierzamy utworzyć łańcuch ludzi wokół rynku w Imielinie. Nie przewiduje się blokowania ruchu na ulicach wokół rynku i ul. Imielińskiej – głównej arterii miasta.
Punkt organizacyjny i prowadzenie imprezy zlokalizowane będzie w centralnej części rynku w okolicy Pomnika Powstańców.
Uczestnicy przynoszą ze sobą gwizdki, “wuwuzele”, trąbki, chorągiewki, plansze, banery itp. do używania w trakcie wydarzenia.
Czas trwania wydarzenia: ok. 1-1,5 godziny.
Spodziewana jest obecność mediów.
Dojazd transportem publicznym: pociąg relacji Katowice-Oświęcim, wysiadamy na stacji IMIELIN; komunikacja miejska z Katowic: autobus linii 149, wysiadamy na przystanku: IMIELIN – RYNEK.
Parkingi: Uczestnicy przyjeżdżający samochodami spoza Imielina i goście będą kierowani na miejsca parkingowe przy: DK Sokolnia, Hali Sportowej i SP nr 1, bibliotece, ul. Aptecznej i Brata Alberta – naprzeciwko Aptecznej.
Po tym jak Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie po raz kolejny przesunęła termin wydania decyzji środowiskowej w sprawie złoża „Imielin-Północ” Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach po raz kolejny stanęła po stronie kopalni, nie zważając na prognozowane negatywne skutki planowanej eksploatacji dla środowiska naturalnego Imielina. 21 sierpnia RDOŚ opublikowała na BIP obwieszczenie w sprawie poinformowaniu stron o wydaniu postanowienia o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji z 1.10.2018 r. dla przedsięwzięcia pn.: „Wydobywanie węgla kamiennego ze złoża „Imielin Północ””. Taką decyzję podejmuje się w sytuacjach naprawdę wyjątkowych, kryzysowych, kiedy zagrożone jest zdrowie i życie ludzkie lub poważny interes państwa. Dla katowickiej RDOŚ taką sprawą jest interes kopalni. Co to dla nas oznacza w praktyce? Musimy działać. Mamy siedem dni na zażalenie tej skandalicznej decyzji: jeśli decyzję otrzymamy pocztą do domu lub siedem dni po tym jak upłyną dwa tygodnie od publikacji obwieszczenia na BIP RDOŚ. Śledź naszą stronę www. W środę opublikujemy wzór zażalenia do wypełnienia i wysłania do GDOŚ w Warszawie.
Sytuacja robi się poważna. Tylko razem możemy pokazać decydentom, że nie godzimy się na dewastację naszego miasta. Teraz bardzo potrzebny jest Twój udział w działaniach protestacyjnych. Weź udział w „Łańcuchu rąk dla Imielina”! 14 września o 16.00 spotkajmy się na rynku w Imielinie!
Dziękujemy katowickiemu kołu Partii Zielonych za petycję, którą napisali w obronie mieszkańców i środowiska naturalnego Imielina. To głos zdrowego rozsądku w dobie kryzysu klimatycznego, broniący zwykłych ludzi przed przedsięwzięciem nieuzasadnionym ekonomicznie, które będzie miało fatalny wpływ na zbiorniki wodne, Wisłę i tereny miejskie Imielina.
Pełna treść petycji:
„Zarząd, Członkinie i Członkowie Katowickiego Koła Partii Zieloni zaniepokojeni coraz bardziej realnym urzeczywistnieniem planów realizacji inwestycji pn.: Wydobycie węgla kamiennego ze złoża Imielin – Północ, wyrazili swoje stanowisko w tej sprawie, wysyłając petycję do Ministra Środowiska, a także do Ministra Energii, Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach. Pismo przesłane zostało także do Marszałka Województwa Śląskiego oraz Burmistrza Miasta Imielin – jako stron zainteresowanych. Liczymy na uważne zapoznanie się z przytoczonymi argumentami i podjęcie decyzji uwzględniających nie tylko interes Polskiej Grupy Górniczej S.A. ale przede wszystkim wartości nadrzędne, jakimi są: ochrona klimatu, ochrona środowiska, pozostawienie tego regionu przyszłym pokoleniom w stanie umożliwiającym życie i mieszkanie na tym terenie. Jako Zieloni mówimy stanowcze NIE! szykowanej katastrofie klimatycznej, ekologicznej, ekonomicznej i społecznej! Kto weźmie za nią odpowiedzialność?
Oto treść pisma:
Ministerstwo Środowiska 02-922 Warszawa ul. Wawelska 52/54 Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Organ I Instancji: Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach
Petycja w sprawie przedsięwzięcia pn.: Wydobywanie węgla kamiennego ze złoża „Imielin – Północ” dotyczy postępowania: DOOŚ-WDŚ/ZOO.420.145.2018.KN.213
W imieniu Zarządu, Członków i Członkiń Katowickiego Koła Partii Zieloni, w związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi planu lokalizacji inwestycji zmierzającej do wydobycia węgla kamiennego przez należącą do Polskiej Grupy Górniczej S.A. kopalni Piast-Ziemowit, wysoce zaniepokojeni coraz bardziej realnym urzeczywistnieniem tychże planów, pragniemy wyrazić swoje stanowisko w tym zakresie: 1. Za wysoce dyskusyjną, czy wręcz naganną uznajemy politykę rozwojową Polskiej Grupy Górniczej S.A. polegającą na planach zwiększenia wydobycia węgla kamiennego w rejonie miasta Imielin. Nie jest żadną tajemnicą, że polityka energetyczna państwa polskiego opartego przede wszystkim na węglu kamiennym jest w realiach XXI wieku anachronizmem. Podczas, gdy na całym świecie obserwuje się tendencję do ograniczania wydobycia paliw kopalnych na rzecz neutralnych ekologicznie odnawialnych źródeł energii (OZE), ze zgrozą przyjmujemy całkowicie odwrotne zamierzenia władz polskich reprezentowanych przez państwowe podmioty gospodarcze takie jak Polska Grupa Górnicza S.A. Podczas, gdy cały świat zwiększa udział OZE w całkowitym państwowym produkcie energetycznym, Polska jako kraj stawia się w sytuacji skansenu energetycznego Europy i cywilizowanego świata. W sytuacji realnego zagrożenia światowym (a zatem i dotyczącym polskiego państwa) kataklizmem klimatycznym za nieodpowiedzialne jawi się kontynuowanie tradycji wydobycia węgla kamiennego na terenie Górnego Śląska i Zagłębia. Partia Zieloni jest świadoma ogromnego wpływu górnictwa na ukształtowanie świadomości i pozytywnie pojmowanej odrębności mieszkańców Górnego Śląska. Jednak należy zdecydowanie podnieść, że złota era górnictwa węgla kamiennego i brunatnego już minęła i musi zostać zastąpiona zupełnie inną polityką energetyczną polskiego państwa. Należy przy tym zaznaczyć, że nie jest to wymysł „grupy szalonych ekologów”, lecz poparte wiedzą naukową fakty i jedyny realny obraz świata wkraczającego coraz dobitniej w XXI wiek. Na dzień dzisiejszy nie ma alternatywy wobec energetycznego postępu, który będzie w stanie zniwelować negatywne skutki ogólnoświatowych zmian klimatycznych. Polska nie może stać na uboczu tych światowych przemian. Nie jesteśmy krajem ignorantów, którzy pragną pozostać obojętnymi wobec światowych wyzwań i jedynie czekać na rozwój wypadków i na to, co zadecydują za nas większe państwa i światowi przywódcy. Wręcz przeciwnie, jako mieszkańcy i mieszkanki regionu wysoce zdewastowanego polityką węglową XX wieku (oraz wynikającą z niej polityką społeczno – gospodarczą, która doprowadziła do pauperyzacji wielu ośrodków miejskich), powinniśmy stać na czele przemian w dziedzinie gospodarki energetycznej i stanowić przykład dla innych obszarów Polski, Europy i całego świata. Administracja publiczna Górnego Śląska powinna stawać się przykładem tej pozytywnej zmiany i odwrócenia niekorzystnych środowiskowych skutków spowodowanych ręką człowieka. Tylko w ten sposób możemy utrzymać niepowtarzalne walory krajobrazowe i geograficzne Górnego Śląska i Zagłębia. Jest to wyzwanie XXI wieku i tylko centralne władze państwowe są w stanie powstrzymać szaleństwo związane z planami dalszego niszczenia bezcennego dla gatunku ludzkiego otoczenia przyrodniczego. 2. Rzecz jasna, sprzeciw Partii Zieloni nie opiera się wyłącznie na ogólnoświatowych tendencjach politycznych. Równie ważne dla lokalnej społeczności jest zachowanie dotychczasowego stanu środowiska i rezygnacja ze składania jego stanu w ofierze wątpliwych gospodarczo przedsięwzięć. Mieszkańcy terenów objętych planowaną inwestycją pragną sami decydować jak będzie wyglądała ich mała ojczyzna. Nie chcą ingerencji państwowych spółek w ich wspólne dziedzictwo. Sam dokument będący podstawą formalną podstawą uzyskania warunków legalizacji planowanej inwestycji nie stroni od zapisów jednoznacznie wskazujących na negatywny skutek przedsięwzięcia dla środowiska oraz mieszkańców terenu objętego planami rozbudowy infrastruktury kopalni „Piast Ziemowit”. Zgodnie z treścią Raportu o oddziaływaniu na środowisku przedsięwzięcia p.n. Eksploatacja węgla kamiennego ze złoża „Imielin Północ”(dalej oznaczonego jako Raport), inwestycja została zakwalifikowana jako mogąca znacząco oddziaływać na środowisko. Największa część inwestycji ma zostać przeprowadzona w granicach administracyjnych miasta Imielin. W dokumencie tym stwierdzono jednoznacznie, że: „Wariant niepodejmowania eksploatacji na obecnym etapie może być realizowany w przypadku szczególnie trudnych warunków geologiczno-górniczych złoża, co wydaje się bardzo mało prawdopodobne lub sprzeciwu społeczeństwa związanego z możliwym utrudnieniem warunków życia na terenie prowadzonej eksploatacji. Kopalnia nie ma wpływu na warunki geologiczno-górnicze złoża, co ogranicza możliwości jej interwencji w celu zapobieżenia niepodejmowania inwestycji. Po za tym wariant niepodejmowania eksploatacji spowodowany szczególnie trudnymi warunkami górniczogeologicznymi może być przyjęty jedynie po ich rozpoznaniu wyrobiskami górniczymi, a więc po uzyskaniu koncesji na wydobywanie węgla ze złoża. Natomiast w przypadku sprzeciwu społecznego, przekonanie ludności zamieszkującej na terenie oddziaływania projektowanej eksploatacji, musi być wykonywane poprzez konsultacje społeczne na każdym etapie prowadzenia procesu decyzyjnego. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym taki sprzeciw może być wniesiony na etapie ubiegania się o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, a więc przed pozyskaniem koncesji na wydobywanie węgla kamiennego ze złoża „Imielin Północ”. Dlatego też czynnik społeczny jest elementem decydującym o przypadku niepodejmowania omawianego przedsięwzięcia.” Przebieg procesu zmierzającego do uzyskania koncesji prowadzi do wniosku, że czynnik społeczny jest lekceważony w toku prowadzonego postępowania. Innymi słowy, administracja publiczna nie jest szczegónie zainteresowana wsłuchaniem się w głos mieszkańców. Należy bowiem zwrócić uwagę, że organy samorządowe (takie jak pochodzące z wyborów: Rada Miasta Mysłowice, Rada Miasta Imielin, Prezydent Miasta Jaworzno), liczni lokalni przedsiębiorcy, aktywiści oraz pozostali przedstawiciele lokalnej społeczności, zgodnie wyrazili sprzeciw wobec planowanego przedsięwzięcia. Również próba poszerzenia procesu konsultacyjnego poprzez wyznaczenie rozprawy administracyjnej nie spotkała się z pozytywnym odzewem – pismem z dnia 20 listopada 2017 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach uznał, że „brak jest przesłanek wskazujących na zasadność przeprowadzenia rozprawy administracyjnej.” Rozprawa administracyjna odbyła się dopiero po naciskach społecznych i pikiecie zdesperowanych mieszkańców Imielina przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska 25 maja 2018 roku. Lekceważenie uzasadnionych stanowisk mieszkańców oraz prób poszerzenia procesu konsultacyjnego poprzez przeprowadzenie rozprawy administracyjnej są jednoznaczną wskazówką, że „przekonanie lokalnej społeczności” jest jedynie pustosłowiem dobrze wyglądającym w cytowanym wyżej raporcie, nie znajdującym jednak odzwierciedlenia w praktyce organów państwowych. 3. W Raporcie kilkukrotnie podkreślono, że projektowana działalność górnicza uwzględnia zasady ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju. Przedstawiony Raport nie stroni od treści jednoznacznie wskazujących na stopniową degenerację środowiska naturalnego. Dla przykładu warto zacytować, jeden z fragmentów, z którego wynika, że „Wraz z wydobyciem węgla kamiennego powstają odpady, skała płonna oraz odpady z przeróbki węgla. Odpady te w dużej mierze składowane są na powierzchni ziemi co powoduje zmiany w krajobrazie a także niekorzystne zmiany w sąsiadujących ze zwałowiskami glebach i wodach. Zgodnie z art. 3 pkt. 50 ustawy z dnia 27 kwietnia 2011 roku, przez zrównoważony rozwój „rozumie się przez to taki rozwój społeczno – gospodarczy, w którym następuje proces integrowania działań politycznych, gospodarczych i społecznych, z zachowaniem równowagi przyrodniczej oraz trwałości podstawowych procesów przyrodniczych, w celu zagwarantowania możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb poszczególnych społeczności lub obywateli zarówno współczesnego pokolenia, jak i przyszłych pokoleń”. Zasada zrównoważonego rozwoju znajduje swoje umocowanie także w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trudno jednak przewidzieć, co zatem autorzy raportu mieli na myśli pisząc o poszanowaniu zasad zrównoważonego rozwoju, jeżeli zgodnie z zamierzeniami inwestycji, ma ona spowodować zmiany (nieodwracalne) w stanie gleb i wód regionu. Tajemnicą pozostaje jakie korzystne skutki dla środowiska ma ta inwestycja przynieść. Jest to zatem kolejne pustosłowie niemające nic wspólnego z odpowiedzialną polityką energetyczną państwa. Planowana inwestycja jest w ocenie inwestora opłacalna ekonomicznie. Jednym z argumentów przemawiających za o kontynuowaniem prac jest to, że już poniesiono pewne koszty związane z rozpoznaniem możliwości lokalizacji inwestycji w rejonie Imielina – „Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ówczesna kopalnia „Ziemowit” wchodząca w skład spółki Skarbu Państwa poniosła do tej pory koszty związane z wykonaniem 5-ciu otworów geologicznych z powierzchni i na niezbędne dokumentacje w wysokości blisko 7 mln zł. Zawarta została również umowa Nr 1159/IG/2016 z dnia 5 stycznia 2016 pomiędzy PGG Sp. z o. o. Oddział KWK Piast-Ziemowit Ruch Ziemowit a reprezentującym Skarb Państwa Ministerstwem Środowiska na korzystanie z informacji geologicznej wykorzystanej do opracowania „Dokumentacji geologicznej złoża węgla kamiennego Imielin Północ w kat. C1, C2, D”, z czym wiąże się konieczność uiszczenia opłaty w wysokości 8,9 mln zł. Tak więc niepodejmowanie przedmiotowej inwestycji spowoduje bezzwrotną stratę spółki Skarbu Państwa w wysokości blisko 17 mln zł” Powyżej przedstawiona argumentacja jest nad wyraz absurdalna. Inwestor wywodzi bowiem, że powodem dla które warto angażować się w wątpliwą środowiskowo inwestycję jest to, ze już poniesiono koszty związane z jej przygotowaniem. W ocenie Partii Zieloni należy wysnuć wniosek przeciwny – jeżeli poniesiono koszty i ustalono, iż planowana inwestycja zaszkodzi środowisku i lokalnej społeczności, należy bezdyskusyjnie zrezygnować z dalszych planów, bez względu na fakt, że te koszty poniesiono. Tak powinna wyglądać polityka odpowiedzialna, a nie nastawiona wyłącznie na realizację partykularnych interesów państwowej spółki węglowej. Należy także zwrócić uwagę na załączoną do akt postępowania opinię z października 2018 roku specjalisty ds. hydrologii dra Sylwestra Kraśnickiego. Specjalista ten jednoznacznie wskazał na wady, półprawdy i przeinaczenia znajdujące się w opinii, a dotyczące analizy stanu wód na terenie objętym inwestycją, w tym realnego zagrożenia dla Głównego Zbiornika Wód Podziemnych w Chrzanowie nr 452. Należy zwrócić także uwagę na ryzyko zanieczyszczenia Wisły metalami ciężkimi znajdującymi się w wodzie wykorzystywanej do eksploatacji górniczej. Autorzy raportu sami zauważają, że zmiany klimatu w sferze globalnej stanowią istotny problem i wyzwanie XXI wieku. W treści raportu napisano, że: „Wyniki wieloletnich badań naukowych jednoznacznie wskazują, że zmiany klimatu stanowią realne zagrożenie dla społecznego i gospodarczego rozwoju wielu krajów, w tym także Polski. Klimat Polski charakteryzuje się dużą zmiennością pogody oraz znacznym zróżnicowaniem przebiegu pór roku w następujących po sobie latach. Od końca XIX wieku następuje systematyczna tendencja do wzrostu temperatury powietrza ze znaczącym wzrostem od roku 1989. Opady nie wykazują jednokierunkowych tendencji i charakteryzują się okresami mniej lub bardziej wilgotnymi. Zmieniła się natomiast struktura opadów głównie w ciepłej porze roku; opady są bardziej gwałtowne, krótkotrwałe, niszczycielskie powodujące coraz częściej gwałtowne powodzie. Jednocześnie zanikają opady poniżej 1 mm/dobę. Skutkami ocieplania się klimatu jest również wzrost występowania groźnych zjawisk pogodowych.” Wobec takiego stanu świadomości inwestora dziwi chęć podejmowania działań jeszcze bardziej ingerujących i deformujących środowisko naturalne. Należy gorzko stwierdzić, że relatywnie niewielki zysk finansowy (a tak należy go określić przy zestawieniu z kosztownymi i w dużej mierze nieodwracalnymi zmianami środowiskowymi) przeważa w tym miejscu nad zdroworozsądkową polityką energetyczną. 4. W treści dokumentów przygotowanych dla uzyskania decyzji wskazano, iż studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego nie zawierają zapisów stwarzających ograniczenia dla prowadzenia działalności górniczej i związanego z nią oddziaływania na środowisko i obiekty budowlane. Jest to stwierdzenie nieprawdziwe. Burmistrz Miasta Imielin w piśmie z dnia 20 czerwca 2018 roku skierowanym do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach jednoznacznie wskazał na niemożność pogodzenia treści wniosku z obowiązującymi na terenach planowanej inwestycji miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Plany te częściowo przewidują bowiem przeznaczenie terenów na zabudowę mieszkaniową, która będzie niemożliwa (a przynajmniej w dużej mierze utrudniona) przy degradacji terenu w związku z planowanym przedsięwzięciem. Sam inwestor wskazuje, że ”eksploatacja w przedmiotowym złożu może skutkować powstawaniem deformacji nieciągłych a deformacje ciągłe mogą powodować wpływy na poziomie IV kategorii. W świetle powyższego istnieje konieczność zastosowania szeregu przedsięwzięć z zakresu profilaktyki górniczej.” Wprawdzie inwestor wskazuje, że będzie stosował prewencję zagrożeń oraz podejmowanie działań zapobiegających i ograniczających występowanie szkód górniczych, jednak praktyka inwestora jest inna – często uchyla się lub zwleka z podejmowaniem tego rodzaju działań. Powyższe także wynika ze stanowiska wyrażonego przez władze samorządowe Miasta Imielin. Niejako antycypując dalszy bieg wydarzeń w niniejszej sprawie, należy także kategorycznie wskazać na brak zasadności wydawania decyzji o udzieleniu koncesji na wydobycie węgla kamiennego w rejonie Miasta Imielin. Zgodnie z art. 29 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 roku – Prawo geologiczne i górnicze „Jeżeli zamierzona działalność sprzeciwia się interesowi publicznemu, w szczególności związanemu z bezpieczeństwem państwa w tym z interesem surowcowym państwa lub ochroną środowiska w tym z racjonalną gospodarką złożami kopalin, bądź uniemożliwiłaby wykorzystanie nieruchomości lub obszarów morskich Rzeczypospolitej Polskiej zgodnie z ich przeznaczeniem określonym odpowiednio przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, plany zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej lub przepisy odrębne, a w przypadku braku tych planów – uniemożliwiłaby wykorzystanie nieruchomości lub obszarów morskich Rzeczypospolitej Polskiej w sposób określony w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub w przepisach odrębnych, organ koncesyjny odmawia udzielenia koncesji.” W orzecznictwie sądów administracyjnych podkreślono, że prowadzenie działalności, dla której konieczne jest udzielenie koncesji nie może być sprzeczne z przeznaczeniem nieruchomości określonym w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego lub studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Naczelny Sąd Administracyjny wskazał m.in., że „podejmowanie, jak i wykonywanie działalności określonej w p.g.g. jest dozwolone tylko wówczas, jeżeli nie narusza ona ustaleń w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a w przypadku jego braku w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz w odrębnych przepisach. Dla procedury koncesyjnej bezwzględnie wymagana jest zgodność z dokumentami planistycznymi. Każdy organ wydając zatem opinię pozytywną lub milcząc stwierdza brak sprzeczności lub zgodność z aktami planistycznymi.” (tak wyrok NSA z dnia 27 lutego 2019 roku sygn. akt II GSK 313/17). Stanowisko to koresponduje z innym orzeczeniem Naczelnego Sąd Administracyjnego, w którym stwierdzono, „Z przepisów art. 7 ust. 1 i art. 29 ust. 1 p.g.g. wynika, że organ odmawia udzielenia koncesji wówczas, gdy skutkiem prowadzonej działalności będzie uniemożliwienie wykorzystania nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem. Celem omawianej regulacji jest zagwarantowanie właścicielom i użytkownikom nieruchomości objętych koncesją, że prowadzona działalność górnicza nie spowoduje, iż utracą oni możliwość korzystania z tych nieruchomości zgodnie z ich przeznaczeniem. 2. Działalność określona p.g.g. nie musi być, w świetle art. 7 ust. 1 i art. 29 ust. 1 p.g.g., zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Ustawa stawia bowiem jedynie wymaganie, by działalność ta nie naruszała przeznaczenia nieruchomości.” (tak wyrok NSA z dnia 19 lipca 2017 roku sygn. akt. II GSK 2772/15). Innymi słowy, jeżeli górnicza spółka zrealizuje plan eksploatacji złoża, wówczas mieszkańcy de facto utracą możliwość efektywnego korzystania ze swoich nieruchomości – należy mieć na uwadze przeznaczenie terenu wskazane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Nie powinno ulegać wątpliwości, że w realiach rynkowych również możliwość zbycia nieruchomości, dla której przeznaczono IV czy nawet III kategorię szkód górniczych jest zupełnie inna aniżeli dla nieruchomości niezagrożonych wystąpieniem szkód górniczych. W ocenie Partii Zieloni, nie można mieć na uwadze wyłącznie interesu spółki węglowej, lecz przede wszystkim interes, w tym majątkowy, mieszkańców wspólnoty samorządowej. 5. Podsumowując, planowana inwestycja jawi się jako katastrofa ekologiczna, społeczna i ekonomiczna. Inwestor całkowicie ignoruje usprawiedliwione potrzeby mieszkańców i niepotrzebnie eskaluje społeczny konflikt forsując plany realizacji kosztownego przedsięwzięcia. Za priorytet uznaje rozwój Polskiej Grupy Górniczej S.A. i możliwość eksploatacji pokładów węgla kamiennego – bez względu na skutki obecne i te, które będą odczuwalne dla przyszłych pokoleń. Niestety organ państwowy – Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach, wbrew ustawowemu obowiązkowi – stanął nie po stronie środowiska, lecz właśnie inwestora. Taka arogancja budzi poważny, społeczny sprzeciw. Partia Zieloni nie może pozostać obojętna wobec takich zamierzeń i pragnie wyrazić swój stanowczy protest wobec planowanej inwestycji. Z poważaniem Zarząd, Członkowie i Członkinie Katowickiego Koła Partii Zieloni do wiadomości: Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach Ministerstwo Energii, Burmistrz Miasta Imielin Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego
Zarząd, Członkinie i Członkowie Katowickiego Koła Partii Zieloni zaniepokojeni coraz bardziej realnym urzeczywistnieniem…
Kilkadziesiąt osób zebrało się dziś wieczorem w imielińskiej Sokolni, by podyskutować nad stanem sprawy złoża „Imielin-Północ”.
Aktywiści stowarzyszenia Zielony Imielin i akcji społecznej „Ratujmy Imielin” przedstawili działania strony społecznej w sprawie planowanej eksploatacji. Następnie burmistrz Imielina – Jan Chwiędacz przedstawił działania podjęte przez władze samorządowe, a także wyjaśnił, jak wygląda procedura uzyskania koncesji oraz możliwości prawne odwołania się na rożnych etapach postępowania.
Burmistrz i aktywiści przedstawili również przyjęty ostatnio przez Radę Miasta projekt objęcia Imielina nowatorskim i niezależnym systemem monitoringu satelitarnego zmian terenu, który powinien zainteresować zwłaszcza mieszkańców domów pod którymi odbywa się eksploatacją złoża „Imielin-Południe”, ponieważ pokazuje on, ile metrów naprawdę obniżył się teren w stosunku do deklaracji kopalni. Burmistrz Imielina zadeklarował mieszkańcom, że w razie pozytywnej decyzji GDOŚ miasto się od niej odwoła i wykona kolejne kroki, aby nie dopuścić do dewastacji miasta.
Kolejną kwestią, poruszoną na spotkaniu była sprawa odszkodowań za szkody górnicze.
Rzecznik prasowy PGG wypowiada się w radiu Eska Śląsk na temat likwidowania szkód górniczych. Nagranie z dnia 6 maja 2019.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia we współpracy z kopalnią w zakresie szkód górniczych mieszkańcy oraz władze miasta przejawiają głęboki sceptycyzm w stosunku do optymistycznych deklaracji inwestora. Mieszkańcy wysłuchali dwóch historii swoich sąsiadów o ich trudnych doświadczeniach w wieloletniej walce z kopalnią o odszkodowanie za spowodowane przez nią szkody górnicze.
Na koniec spotkania mieszkańcy zostali poinformowani o obowiązkach właściciela budynku, które ilustruje materiał poniżej:
Protest mieszkańców wobec planów uruchomienia złoża trwa już prawie dwa lata, odkąd spadła na nich wiadomość, że kopalnia – wbrew własnym zapewnieniom, dawanym na piśmie – planuje fedrować na zawał pod miastem na głębokości 180 metrów. Stan zagrożenia zmobilizował tych bardziej aktywnych do działania, którzy w ramach stowarzyszeń: Zielony Imielin, Granice Natury oraz akcji społecznej „Ratujmy Imielin” razem z władzami samorządowymi oprotestowali plany kopalni i zaktywizowali mieszkańców zagrożonych eksploatacją terenów. Petycję do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach podpisało 1287 osób. Kiedy to nie przyniosło efektu wyszli na ulice Katowic 25 maja ubiegłego roku.
Protest mieszkańców Imielina przed siedzibą RDOŚ 25 maja 2018
Po głośnej rozprawie administracyjnej 28 czerwca 2018 w Katowicach, kiedy to strona społeczna została dopuszczona do głosu na nierównych prawach z przedstawicielami kopalni i niekorzystnej dla mieszkańców decyzji środowiskowej RDOŚ, aktywiści pojechali dwukrotnie do Brukseli na Platform for Coal Regions in Transition, gdzie zaprotestowali przeciwko planom agresywnej eksploatacji węgla na zawał na płytkim pokładzie pod miastem oraz zaprezentowali temat konsultacji społecznych w sprawie złoża „Imielin-Północ”.
Imielińscy aktywiści na Platform for Coal Regions in Transition w Brukseli 5 listopada 2018
Aktywiści przypomnieli również o wydarzeniach z grudnia 2018, kiedy to podczas COP24 do Imielina przyjechali dziennikarze zagranicznych mediów, którzy robili reportaże o przemianie energetycznej Górnego Śląska, a także o wizycie Pielgrzymki Klimatycznej. Jej członkowie przybyli do Imielina pieszo z Watykanu z papieskim przesłaniem, dotyczącym kryzysu klimatycznego i potrzeby odejścia katolików i wszystkich ludzi dobrej woli od węgla.
Zdjęcie mieszkańców Imielina z uczestnikami Pielgrzymki Klimatycznej 6 grudnia 2018
Sprawa złoża „Imielin-Północ” stała się głośna dzięki publikacjom w zachodnich mediach (m.in. reportaż w „Financial Times”) oraz filmowi, który nakręcił o nas Greenpeace. Sam Imielin powoli wyrasta na symbol obywatelskiego nieposłuszeństwa i transformacji energetycznej w dobie kryzysu klimatycznego, a zwłaszcza związanych z nim problemów z wodą.
Uważamy, że koszty społeczne i wartość wody z dwóch zbiorników położonych w Imielinie (zbiornik Dziećkowice i podziemny zbiornik GZW Chrzanów 452) przewyższa wartość zasiarczonego węgla i w związku z tym postulujemy o ich ochronę.
Naszym zdaniem woda jest więcej warta od węgla. Zbiornik Dziećkowice.
Już po raz trzeci GDOŚ przesunęła wydanie decyzji środowiskowej w sprawie złoża Imielin-Północ. Powodem jest „skomplikowany charakter sprawy”. Kolejny termin wydania decyzji to 14 sierpnia 2019. Dla nas jest to wiadomość dnia!
Imielińskie organizacje ekologiczne zapraszają mieszkańców Imielina na spotkanie w sprawie złoża Imielin-Północ. Spotkanie odbędzie się w Sokolni, 19 czerwca o godz. 18.00.
W kategorii FILM KRÓTKOMETRAŻOWY komisja konkursowa przyznała dwie nagrody dla: Pawła Wadasa i Wojciecha Kani
oraz Wojciecha Kuczyńskiego.
Dziękujemy panu Janowi Chwiędaczowi – Burmistrzowi Miasta Imielin za patronat nad konkursem, miastu Imielin, Greenpeace i WWF za ufundowanie nagród oraz Happy Cafe z Imielina za lody dla wszystkich uczestników konkursu.
Plakat Karoliny Jancarczyk będzie „twarzą” tegorocznej
kampanii antysmogowej w Imielinie i to właśnie ona zdobyła 26
profesjonalnych brusmarkerów akwarelowych. Liczymy, że Karolina,
podobnie jak reszta nagrodzonych w tej kategorii dziewczyn, będzie miała
z markerów mnóstwo frajdy.
Filmy Pawła Wadasa & Wojciecha
Kani oraz Wojciecha Kuczyńskiego zostaną opublikowane w sieci jako
imielińskie spoty antysmogowe.
Dziewczyny i chłopaki gratulujemy wygranej!
W naszym konkursie każdy uczestnik dostał nagrodę lub upominek. Dziękujemy za Waszą liczną obecność na dzisiejszym finale. Nieobecnych na dzisiejszej gali zapraszamy po odbiór nagród / upominków do Biblioteki Miejskiej.
Po lewej – zwycięski plakat Karoliny Jancarczyk, który zostanie „twarzą” kampanii antysmogowej w Imielinie.
Liliana – mieszkanka Imielina napisała petycję do Ministerstwa Środowiska w sprawie złoża „Imielin-Północ”: „Kiedy kilkanaście lat temu podejmowaliśmy decyzję o zamieszkaniu w Imielinie, nie przyszło by nam do głowy, że oszczędności życia, które przeznaczyliśmy na nasze marzenia mogą… zapaść się pod ziemię.” Tu chodzi o nasze domy! Trzeba ich bronić! Podpisz i udostępnij!
Dokładnie rok temu wyszliśmy na ulicę, by zaprotestować przeciwko planom rabunkowego wydobycia węgla pod naszym miastem. Nikt wtedy o nas nie słyszał. Potem COP24, wizyta Pielgrzymki Klimatycznej, wyjazd do Brukseli. Dziś – po roku – Imielin staje się symbolem transformacji energetycznej, w dobie kryzysu klimatycznego, a o protestujących mieszkańcach piszą gazety ogólnopolskie i najważniejsze gazety na świecie. A mówili nam: „Nic nie zrobicie. Kto was usłyszy?”. Dziękujemy wszystkim uczestnikom tamtego protestu. Bez Was nic by się nie zaczęło.
W regionach poszkodowanych przez górnictwo pojawił się silny opór społeczny przeciwko kopalniom…. W Imielinie ponad tysiąc mieszkańców spośród wszystkich dziewięciu tysięcy podpisało się pod wnioskiem o rezygnację z wydobycia węgla pod miastem. W zeszłym roku pikietowali przed RDOŚ w Katowicach domagając się wstrzymania decyzji środowiskowej pozwalającej na wydobycie. Obawiają się osiadania gruntu, pękania budynków i wyschnięcia sąsiadującego z miastem zalewu.”
Zapraszamy wszystkich uczestników wraz z rodzinami na wernisaż wystawy podsumowującej konkurs antysmogowy „NIE TRUJCIE NAS!”, zorganizowany pod patronatem Burmistrza Miasta Imielin. Ogłoszenie wyników i rozdanie nagród odbędzie się w Bibliotece Miejskiej 7 czerwca, o godzinie 17.00.
Dziękujemy uczestnikom konkursu antysmogowego „NIE TRUJCIE NAS!” za bardzo ciekawe prace. Teraz jury czeka ciężka praca nad wyłonieniem finalistów, a my z niecierpliwością czekamy na ogłoszenie wyników.
Organizatorami konkursu antysmogowego „NIE TRUJCIE NAS!” są Stowarzyszenie Zielony Imielin, Urząd Miasta Imielin i Miejskie Centrum Kultury w Imielinie.
Na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach lobbyści węglowi wyśmiewają młodzieżowe strajki klimatyczne, proponują młodym aktywistom bilety do Rosji, żeby tam sobie protestowali, opowiadają, że Bruksela chce dekarbonizacji, żeby pogrzebać polskie górnictwo, tymczasem w Warszawie aktywiści Greenpeace przypominają politykom przed eurowyborami, że światu potrzebna jest zmiana myślenia na temat energetyki, bo zostało mało czasu, aby powstrzymać katastrofę klimatyczną.
Idzie nowe. Chociaż przyzwyczailiśmy się do krajobrazu przemysłowego na Śląsku, w dzisiejszych czasach „kopalnie przynoszą więcej szkody niż pożytku.” Klimat się zmienia. Czas pomyśleć o nowej energetyce. Eksploatacja zasiarczonego węgla ze złoża Imielin- Północ będzie szkodliwa dla środowiska i ekonomicznie nieuzasadniona.
Najnowszy artykuł „Gazety Wyborczej” o protestach społecznych wobec rozbudowy i uruchamiania nowych kopalń.
„Plany uruchomienia nowej kopalni w Imielinie budzą ogromne emocje. Niektórzy mieszkańcy sprzeciwiają się tym zamiarom i spotykają się z falą hejtu w internecie. Niektóre groźby są karalne” – pisze Tomasz Czoik w najnowszym artykule na temat sytuacji w Imielinie.
„Eksploatacja nowej kopalni Imielin-Północ miałaby objąć niemal połowę
powierzchni gminy. Wielu mieszkańców boi się o swoje domy.
–
Polska Grupa Górnicza planuje wydobycie na głębokości 180 metrów,
najtańszą metodą na zawał. Przyniesie to opłakane skutki. Teren może
obniżyć się o kilka metrów, a zagrożonych będzie około 2,5 tys. domów.
Na zlecenie kopalni wykonano co prawdę inwentaryzację budynków
mieszkalnych, ale naszym zdaniem była ona nierzetelna. Zrobiono ją na
podstawie zdjęć nieruchomości, nikt nie rozmawiał z właścicielami domów –
mówił nam w kwietniu Tomasz Lamik, były imieliński radny, członek
stowarzyszenia Nasz Imielin.
Mieszkańcy Imielina: Wydobycie zniszczy gminę
Wiele osób zwraca też uwagę, że eksploatacja w nowej kopalni może
uszkodzić nie tylko budynki mieszkalne, ale także infrastrukturę miejską
– wodociągi czy gazociąg, który dostarcza gaz na teren Podbeskidzia.
Zagrożone będą nawet dwa zbiorniki wodne: podziemne jezioro i znajdujący
się nad nim zbiornik Dziećkowice, które zaopatrują w wodę pitną znaczną
część naszego regionu.
Przeciwko budowie nowej kopalni
mieszkańcy Imielina protestowali już w maju minionego roku przed
siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Około 70
osób skandowało: „Nie ruszajcie Imielina”, „Ręce precz od naszych domów”
i „Bałaganu narobicie, szkód nie naprawicie”. W ruch poszły gwizdki i
syreny.
Niemal rok od tego protestu sprawa nabrała tempa.
Mieszkańcy zaskarżyli decyzję podjętą przez Regionalną Dyrekcję Ochrony
Środowiska w Katowicach, która otwierała drogę do założenia kopalni. Do
połowy kwietnia Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska miała wydać nową
decyzję środowiskową w sprawie wydobycia węgla ze złóż Imielin-Północ,
ale ze względu na skomplikowany charakter sprawy przesunęła jednak
termin o dwa miesiące.
Protestujący szykanowani w Internecie
Nie wszystkim podobają się działania mieszkańców, którzy sprzeciwiają
się wydobyciu węgla ze złoża Imielin-Północ. Na Facebooku powstał nawet
profil o nazwie „Tak Dla Wydobycia w Imielinie”, na którym od wielu
miesięcy publikowane są krytyczne posty pod adresem protestujących.
Ostatnio pojawiły się na nim wpisy, w których autor strony dopuścił się
gróźb karalnych.
„Jeśli nie będzie pozytywnej decyzji dla Imielin
północ będziesz wisiał”, „Jeśli kopalnia ulegnie wygaszeniu to po
Ciebie przyjdziemy pierwszego” „spuścimy Ci taki wpierdol o którym Ci
się nie śniło, frajerze zajebany” [pisownia oryginalna] – takie
komentarze przeczytał Tomasz Lamik w dyskusji pod jednym z postów. Po
jakimś czasie zostały one usunięte.
– Już wcześniej na stronie
pojawiały się uderzające w nas posty. Gdy przeczytałem jednak te
konkretne wpisy, doszedłem do wniosku, że miarka się przebrała.
Zgłosiłem sprawę do prokuratury – mówi Tomasz Lamik.
Okazało się,
że twórcą strony „Tak Dla Wydobycia w Imielinie” jest członek Komisji
Oddziałowej WZZ „Sierpień 80” z kopalni Piast-Ziemowit. Informację o tym
można znaleźć w jednym z numerów „Kuriera Związkowego”, wydawanego
przez Sierpień 80.
>>Chciałbym pokazać nasz sprzeciw wobec
pseudoekologicznej postawy grupy „napływowej” mieszkańców Imielina,
która skutecznie lobbuje przeciw planowanemu wydobyciu złoża Imielin
północ. Niewytłumaczalnym również paradoksem jest zachowanie części
załogi KWK „Piast-Ziemowit” zamieszkałej w Imielinie, która wspiera
ekoterrorystów. To dowód hipokryzji protestujących. Wyrazem działania w
obronie kopalni jest fanpage na Facebooku „Tak dla wydobycia w
Imielinie”, gdzie staramy się na bieżąco nagłaśniać sprawę<< –
argumentował w „Kurierze Związkowym” twórca strony.
Sierpień 80: Wpisy były nie na miejscu
Patryk Kosela, rzecznik prasowy Sierpnia 80, podkreśla, że wulgarne
wpisy były niestosowne i „szkodzą sprawie wydobycia węgla w Imielinie”.
– Przewodniczący Komisji Oddziałowej Sierpnia 80 w KWK „Piast-Ziemowit”
przeprowadzi rozmowę z człowiekiem prowadzącym tę stronę. Jako związek
popieramy wszelkie inicjatywy zmierzające do rozpoczęcia eksploatacji
złoża węglowego Imielin-Północ, ale bez słów i działań szkodzących tej
niezwykle ważnej i potrzebnej inwestycji górniczej – mówi Kosela.
Na profilu „Tak Dla Wydobycia w Imielinie” 29 kwietnia pojawił się z
kolei wpis, w którym twórca strony przeprosił za wulgarne komentarze. –
Emocjonalne wypowiedzi mogę jedynie usprawiedliwić skalą inwestycji,
oraz ważnością sprawy, jaką jest eksploatacja złoża Imielin Północ
Imielin wyrasta na symbol przemian na Śląsku: transformacji energetycznej i nieposłuszeństwa obywatelskiego. In the shadow of two towers. This is a story of citizen disobedience in the middle of coal-standing Silesia. Financial Times, the newest Weekend Magazine.
Imieliński Alarm Smogowy publikuje dziś na swoim profilu zdjęcie filtra wentylacyjnego z domu jednorodzinnego po sezonie grzewczym. Pomyślcie sobie, jak wyglądają nasze płuca.
Dziś Dzień Flagi – piszą. – Majówka przypada już po sezonie zimowym i można odetchnąć świeżym powietrzem.
Nie można tego niestety powiedzieć o powietrzu w okresie zimowym. Zdjęcie przedstawia filtry z centralki wentylacyjnej standardowego domu jednorodzinnego w Imielinie (Jamnice) po ostatnim zimowym sezonie (poniżej)!
Takim powietrzem oddychamy od października do marca! Mamy to w płucach i oskrzelach!
Walczmy o czyste powietrze w Imielinie! Zdrowie nasze i naszych bliskich jest – najważniejsze❗️
Nie tylko my dostrzegamy, że wydobycie pod Imielinem może zniszczyć nasze domy, infrastrukturę i dwa zbiorniki wody pitnej. Dziękujemy za poparcie!
„Zarząd, Członkinie i Członkowie Partii Zieloni Katowice wyrażają swój protest przeciwko planowanej inwestycji o nazwie: „Wydobywanie węgla kamiennego ze złoża «Imielin Północ»” – piszą Zieloni na swojej stronie internetowej.
𝗭𝗻𝗶𝘀𝘇𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝗲 Wydobycie ma się odbywać m.in. na głębokości tylko 180 metrów! Jeszcze nie jest to kopalnia odkrywkowa, ale może mieć olbrzymi wpływ na mieszkańców. Kopalnia ma przebiegać bezpośrednio pod domami mieszkalnymi. Oznaczać to może z ogromnym prawdopodobieństwem ich zniszczenie, a według ekspertyz osunięcie się budynków o 18 metrów.
𝗭𝗮𝗴𝗿𝗼𝘇̇𝗲𝗻𝗶𝗲 𝘇𝗯𝗶𝗼𝗿𝗻𝗶𝗸𝗮 𝘄𝗼𝗱𝘆 Polska wysusza się coraz bardziej. Zasoby wody pitnej w Polsce są coraz mniejsze. Ochrona zbiorników wodnych powinna być priorytetem, nie stać nas na takie marnotrawstwo. Tymczasem jeżeli kopalnia „Piast Ziemowit” dostanie koncesję na eksploatację złoża „Imielin Północ”, najprawdopodobniej może zniszczyć zbiornik podziemny GZW Chrzanów 452: miliardy litrów triasowej wody pitnej.
𝗡𝗶𝗲𝗴𝗼𝘀𝗽𝗼𝗱𝗮𝗿𝗻𝗲 Inwestycja i wydobywanie kiepskiej jakości węgla ze złoża „Imielin Północ” nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Sprowadzanie taniego węgla z zza granicy oraz gazu równocześnie, przy coraz większych kosztach ekologicznych powoduje, że inwestowanie w wydobycie węgla niskiej jakości jest jedynie próbą ratowania kopalń, za co koszty będziemy ponosić wszyscy.
𝗡𝗮𝗸𝗮𝘇𝗼𝘄𝗲 Nie ma także zgody mieszkańców na tę inwestycję. Od lat walczą oni o prawo do decydowania o tym przedsięwzięciu i nie zgadzają się na nie. Ich protest jest wynikiem realnej oceny niebezpieczeństw. Opiera się na dostępnych ekspertyzach przestrzegających przed grożącą katastrofą.
𝗝𝗲𝘀𝘁 𝗿𝗼𝘇𝘄𝗶𝗮̨𝘇𝗮𝗻𝗶𝗲: Europejska energetyka masowo odchodzi od węgla. Najwięksi operatorzy zamykają elektrownie węglowe – ten proces przyspiesza. Należy stopniowo przechodzić na odnawialne źródła energii, bezpieczne dla ludzi, środowiska i klimatu.
Świadomi zagrożeń, solidarni z mieszkańcami Imielina i okolic wyrażamy swój sprzeciw i apelujemy do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o rzetelną ocenę oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko, z uwzględnieniem racji ekonomicznych i opinii lokalnej społeczności.”
Ze względu na strajk w oświacie zdecydowaliśmy na przedłużenie czasu konkursu „NIE TRUJCIE NAS!”. Uprzejmie prosimy uczestników konkursu antysmogowego o składanie prac w bibliotece miejskiej do dnia 8 maja.
UWAGA! Informujemy, że ze względu na kryzys w oświacie przesunęliśmy termin składania prac na konkurs „Nie trujcie nas!”, aby wszystkie chętne dzieci mogły wziąć w nim udział. Nowy termin podamy niebawem!
Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie zastanawia nad decyzją w sprawie złoża Imielin-Północ. Termin rozpatrzenia sprawy znowu został przesunięty, tym razem na czerwiec. Powodem odroczenia decyzji środowiskowej jest wysoki stopień skomplikowania sprawy.
2 X 2018 Dyrektor RDOŚ, Jolanta Prażuch, wydała niekorzystną dla mieszkańców decyzję środowiskową, odrzuciwszy wszystkie argumenty strony społecznej, zaprezentowane na rozprawie administracyjnej. Dała tym samym PGG zielone światło na staranie się o koncesję na wydobycie złoża „Imielin-Północ” na zasadach zaproponowanych przez kopalnię. Od decyzji odwołało się miasto, imielińskie stowarzyszenia ekologiczne oraz mieszkańcy Imielina.
Swoje stanowisko mieszkańcy Imielina przedstawili jasno 25 maja ubiegłego roku protestując na ulicy przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony środowiska w Katowicach.
Załamanie cen węgla na świecie. Inwestycja i wydobywanie kiepskiej jakości węgla ze złoża Imielin-Północ nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Nie można również pomijać szkód w środowisku, zniszczonych domów, czy też utraty wody pitnej z dwóch zbiorników zlokalizowanych w Imielinie.