http://www.radio.katowice.pl/zobacz,45005,Protest-mieszkancow-Nie-zgadzaja-sie-na-budowe-kopalni.html

Prawie 200 osób wzięło udział w proteście społecznym „Łańcuch rąk dla Imielina” zorganizowanym przez nasze stowarzyszenie ze wsparciem akcji społecznej „Ratujmy Imielin”. Tym razem mieszkańcy Imielina i południowych dzielnic Mysłowic, zagrożonych przez plany kopalni „Piast-Ziemowit”, połączyli siły we wspólnym działaniu. W ruch poszły gwizdki, wuwuzele, trąbki i syreny.

Było głośno – a dzięki obecności mediów cała Polska mogła usłyszeć, co myślimy o eksploatacji węgla pod miastem na płytkich pokładach – i merytorycznie, bo po raz kolejny przypomnieliśmy, dlaczego nasz protest jest zasadny. Podczas wydarzenia została odczytana petycja, którą mamy zamiar wysłać do głównego geologa kraju.

Dziękujemy wszystkim, którzy przybyli – mieszkańcom Imielina, w tym emerytowanym górnikom, mieszkańcom Kosztów i Dziećkowic, przedstawicielom samorządu imielińskiego, zaprzyjaźnionym aktywistom ekologicznym, sympatykom z całej Polski i politykom, którzy wsparli nasz protest. To tylko pokazuje, że nie jesteśmy sami w naszych zmaganiach z kopalnią „Piast-Ziemowit”. „Łańcuch rąk dla Imielina” jest dowodem na to, że skuteczni mogą być tylko ci, którzy idą ramię w ramię, bez podziałów.

Podczas protestu dowiedzieliśmy się, że partia Prawo i Sprawiedliwość planuje na ostatnim posiedzeniu sejmu , zaraz po wyborach, przegłosować specustawę węglową, która pozbawi samorządy i obywateli prawa głosu w sprawie otwierania nowych kopalni i złóż. Odtąd stroną w sprawie będzie wyłącznie przedsiębiorca górniczy i z Warszawy będą sypać się decyzje, gdzie uruchomić kolejną kopalnię, bo przecież węgla mamy na 200 lat! W XXI wieku! W dobie kryzysu klimatycznego i deficytów wody w Polsce!

Przypominamy, że mieszkańcy i samorząd Imielina od ponad roku protestują przeciwko uruchomieniu wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ przez kopalnię Piast-Ziemowit, należącą do Polskiej Grupy Górniczej.

Powodem naszego sprzeciwu jest ryzyko szkód górniczych. Planowane wydobycie węgla na kilku płytkich pokładach najtańszą, agresywną metodą „na zawał” doprowadzi do znacznych odkształceń terenu i obniżenia jego powierzchni. Oznacza to bardzo wysokie ryzyko zniszczeń domów, które były budowane bez zabezpieczeń, ponieważ ich właściciele otrzymali od ówczesnej Kompanii Węglowej informację, że w pod Imielinem nie będzie eksploatacji węgla. To zaś oznacza zagrożenie zdrowia i życia ludzi. Budynki w Imielinie będą wskutek wydobycia węgla narażone również na zalania i podtopienia ze względu na zmianę stosunków wodnych.

Wydobycie węgla zagrozi drogom, wodociągom i gazociągom. Zwłaszcza w przypadku tego ostatniego zagrożenie jest bardzo poważne, ponieważ istniejący gazociąg nie jest zabezpieczony na wpływy eksploatacji górniczej. Nie można go wyłączyć, bo zaopatruje w gaz Podbeskidzie. W związku z tym Operator Gazociągów Przesyłowych podniósł konieczność wybudowania na koszt kopalni nowego gazociągu. Koszt takiej budowy jest ogromny, a utrudnienia w związku z pracami budowlanymi z pewnością będą uciążliwe dla mieszkańców Imielina.

Najpoważniejsze jednak ze względu na deficyty wody w Polsce i kryzys klimatyczny jest ryzyko degradacji wody pitnej z Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Chrzanów 452 i znajdującego się nad nim zbiornika Dziećkowice, który zaopatruje w wodę 1/3 Aglomeracji Górnośląskiej. Zdaniem ekspertów z dużym prawdopodobieństwem może dojść do uszkodzenia dna zbiornika Dziećkowice i wdarcia się wody do wyrobisk górniczych oraz zanieczyszczenia podziemnych wód triasowych GZWP Chrzanów 452. Co więcej, eksperci podnoszą też kwestię zrzutów z kopalni zasolonych wód z metalami ciężkimi, metaloidami i pierwiastkami radioaktywnymi do Wisły, co będzie prowadzić do dalszej degradacji jakościowej już obecnie złego stanu chemicznego jej wód, szczególnie latem i w okresach suszy.

Przedsiębiorca górniczy jest świadomy protestu społecznego w Imielinie, ale jak dotąd nie spotkał się z mieszkańcami. Wcześniejsze negatywne doświadczenia dotyczące odszkodowań za istniejące już szkody górnicze nakazują z kolei daleko idący sceptycyzm w kwestii przyszłej odpowiedzialności kopalni. „Władze samorządowe miasta Imielin podzielają obawy mieszkańców Imielina odnośnie zagrożeń oraz skutków planowanej inwestycji eksploatacji węgla ze złoża „Imielin Północ” na kilku pokładach, dotyczących szkód materialnych oraz powtarzalności szkód przez wiele lat – mówił rok temu przed protestem mieszkańców przed siedzibą RDOŚ w Katowicach Jan Chwiędacz, burmistrz Imielina. – Kopalnia nie realizuje żadnych środków zaradczych eliminujących istniejące skutki, będące wynikiem prowadzonej obecnie eksploatacji złoża „Imielin Południe”.”

Mieszkańcy i samorząd Imielina oczekują na rozpatrzenie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie odwołań od pozytywnej dla kopalni decyzji środowiskowej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Ich zdaniem, które podzielają eksperci, przedstawiony przez inwestora raport oddziaływania na środowisko jest niepełny i pomija wiele istotnych czynników. Władze Imielina wystosowały do władz krajowych i wojewódzkich, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz do PGG pismo wyrażające stanowczy sprzeciw wobec planowanej eksploatacji węgla. Sprzeciw podpisało ponad tysiąc mieszkańców. Imielińskie organizacje ekologiczne zorganizowały kampanię „Ratujmy Imielin” oraz pikietę przed siedzibą RDOŚ w Katowicach w maju ubiegłego roku, w której udział wzięło ponad sto osób. Aktywiści w imieniu mieszkańców spornych terenów protestowali przeciwko planowanej eksploatacji w Brukseli podczas Platformy dla Regionów Węglowych w Procesie Transformacji 13 VII i 5 XI 2018 oraz na konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach.

Jak dotąd jednak zarząd PGG jak i dyrektor RDOŚ nie zważają na protest społeczny mieszkańców Imielina. 21 sierpnia na wniosek inwestora RDOŚ wydała – naszym zdaniem bezzasadnie – rygor natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej dla złoża Imielin-Północ. Słowem – dała kopalni zielone światło, działając wbrew interesowi społecznemu mieszkańców Imielina, jak również na szkodę środowiska naturalnego miasta i okolic. Dlatego imielińskie organizacje ekologiczne zdecydowały się na organizację protestu „Łańcuch rąk dla Imielina” na terenie miasta 14 września 2019 o godz. 16.00.

Zdjęcia: Przemysław Zdziechiewicz

Recommended Posts