„NIE – dla zawału!” Protest mieszkańców Imielina przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska

Transparenty, trąbki stadionowe, gwizdki, syreny, tuby, a nawet mały jacht z napisem „Nie spuszczajcie nam wody z zalewu!” na żaglu przywieźli ze sobą do Katowic mieszkańcy Imielina. Ponad sto osób głośno protestowało 25 maja przeciwko planowanej eksploatacji na zawał złoża „Imielin-Północ”, broniąc swoich domów i swojego miasta przed szkodami górniczymi.

Domy nam zwalicie, czy tego nie widzicie?”

O koncesję na wydobycie złoża stara się kopalnia „Piast-Ziemowit”, która planuje wydobycie na kilku płytkich pokładach (nawet 180 m) metodą na zawał. Według ekspertów doprowadzi ona do znacznych odkształceń terenu i obniżenia jego powierzchni nawet o 6 metrów. Mieszkańcy obawiają się zniszczeń domów, które w sporej większości były budowane bez zabezpieczeń, ponieważ właściciele nieruchomości otrzymali od Kompanii Węglowej zapewnienie, że „w rejonie obejmującym przedmiotową inwestycję nie występują udokumentowane zasoby bilansowe, możliwe do zagospodarowania po okresie koncesyjnym tj. po 2020.” Szkody mogą sięgnąć nawet czwartej kategorii, a to zaś oznacza bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia ludzi.

Ręce precz od naszych domów!

Chcemy spać spokojnie!” – wołali protestujący przy wtórze trąbek, gwizdów i wycia syren. Trudno im się dziwić. Do tej pory mało kogo obchodziły ich protesty. Ignorowani przez urzędników wyszli na ulicę i wyrazili głośny sprzeciw pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Przedstawiciele władz miasta oraz organizacji pozarządowych „Zielonego Imielina”, „Granic Natury” oraz „Ratujmy Imielin” zostali zaproszeni do rozmów przez dyrektor RDOŚ Jolantę Prażuch. W ich trakcie reprezentanci protestujących przedstawili swoje stanowisko wobec planowanego wydobycia na zawał złoża „Imielin-Północ”.

Protestujący nie byli sami

Mieszkańców Imielina wsparły również władze samorządowe: przewodniczący Rady Miasta Tomasz Lamik oraz radny Józef Pacwa. Swoje poparcie dla protestu wyraził również obecny na pikiecie Tomasz Waśniewski, prezes Fundacji „Rozwój TAK Odkrywki NIE”. Na protest przyjechały też dwie osoby reprezentujące Greenpeace oraz Polską Zieloną Sieć w charakterze obserwatorów, a także liczni przedstawiciele mediów, którzy jeszcze tego samego dnia opublikowali swoje reportaże.

https://katowice.tvp.pl/37367218/mieszkancy-imielina-protestuja-boja-sie-szkod-gorniczych

https://dziennikzachodni.pl/protest-przeciwko-fedrowaniu-pod-imielinem-pikieta-pod-rdos-w-katowicach-w-piatek-25-maja-zdjecia/ar/13205430

https://www.radio.katowice.pl/zobacz,36779,Mieszkancy-Imielina-protestuja-audio-foto-.html

https://www.se.pl/slask/mieszancy-imilina-protestuja-nie-chca-wydobycia-pod-miastem-zdjecia-audio-aa-CtXZ-ojjA-14A4.html

http://nettg.pl/news/150447/gornictwo-protest-przeciwko-wydobyciu-pod-imielinem/set/page/2

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/slask/mieszkancy-imielina-sprzeciwiaja-sie-fedrowaniu-poo-ich-domami/svxbz82

https://katowice.gosc.pl/doc/4755733.Imielin-boi-sie-zawalenia-budynkow-i-protestuje-ZDJECIA

Dlaczego protestują?

Protestujący mieszkańcy czują się oszukani. „Kopalnia zapewniła nas, że nie będzie wydobycia na tym terenie – mówią – więc uwierzyliśmy, a teraz domy nam się rozpadną. Gdyby jeszcze kopalnia zamierzała fedrować na podsadzkę, nie byłoby takiego ryzyka dewastacji terenu. Grunt siadałby łagodniej. Tymczasem metoda na zawał powoduje największe szkody górnicze. Za to jest tania. Tanie wydobycie kosztem ludzi i środowiska.” Dlatego protestują. Ich obawy potęgują również złe doświadczenia mieszkańców drugiej połowy miasta, którzy już teraz zmagają się z nierozwiązaną kwestią szkód górniczych, spowodowanych przez eksploatację złoża „Imielin-Południe”. „Władze samorządowe miasta Imielin podzielają obawy mieszkańców Imielina odnośnie zagrożeń oraz skutków planowanej inwestycji eksploatacji węgla ze złoża „Imielin Północ” na kilku pokładach, dotyczących szkód materialnych oraz powtarzalności szkód przez wiele lat – mówi Jan Chwiędacz, burmistrz Imielina. – Kopalnia nie realizuje żadnych środków zaradczych eliminujących istniejące skutki, będące wynikiem prowadzonej obecnie eksploatacji złoża „Imielin Południe”.

Nie tylko domy

Trzeba liczyć się z tym, że wydobycie węgla na zawał zagrozi nie tylko budynkom, ale także zbiornikom wodnym – na powierzchni i pod nią. Pęknięty zbiornik, zalane tereny wokół, czy wreszcie zatopione chodniki wraz z pracującymi pod ziemią ludźmi, to czarny, ale niestety możliwy scenariusz.

Poza tym eksploatacja zagraża drogom, wodociągom oraz gazociągom. Idąca przez Imielin rura z gazem nie jest zabezpieczona na wpływy eksploatacji górniczej. Nie można jej wyłączyć, bo zaopatruje Podbeskidzie. Trzeba będzie wybudować nowy gazociąg. Mieszkańcy nie chcą kolejnej budowy i utrudnień z nią związanych. Już teraz trudno przejechać przez Imielin w godzinach szczytu.

Nie chcemy być drugim Bytomiem!”

Protest przeciwko planom eksploatacji na zawał złoża „Imielin-Północ” podpisało 1287 osób. W swoje domy mieszkańcy włożyli oszczędności całego życia, wzięli wieloletnie kredyty, a teraz się boją, że kopalnia im je zniszczy. Dlatego trzeba pamiętać, że protestują nie tyle przeciwko samej eksploatacji, tylko przeciwko metodzie na zawał, skoro istnieją mniej drastyczne sposoby. Nie chcą, by ich miasto stało się drugim Bytomiem – dawną perłą śląskiej architektury, zdewastowaną przez nieodpowiedzialną eksploatację węgla pod miastem.