„GDOŚ uchyla w całości decyzję środowiskową RDOŚ w sprawie złoża Imielin-Północ ze względu na liczne uchybienia i braki.”

Decyzją z dn. 5 listopada 2020 r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, po trwającym niemal dwa lata postępowaniu odwoławczym, uchylił w całości decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach z dn. 1 października 2018 r. o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedsięwzięcia pod nazwą Wydobywanie węgla kamiennego ze złoża Imielin-Północ. O komentarz poprosiliśmy Miłosza Jakubowskiego – radcę prawnego z Fundacji Franka Bolda.

„W uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia GDOŚ wskazał na następujące uchybienia decyzji wydanej przez organ pierwszej instancji, które skutkowały koniecznością jej uchylenia:

Zawężenie zakresu oddziaływania przedsięwzięcia

Zdaniem GDOŚ wnioskodawca (Polska Grupa Górnicza S.A.) nieprawidłowo ustalił zakres przedsięwzięcia, tj. miejsce jego realizacji i zasięg oddziaływania. Wnioskodawca bezpodstawnie zawęził ocenę oddziaływania planowanego przedsięwzięcia do granic tzw. terenu górniczego (definiowanego w Prawie geologicznym i górniczym jako przestrzeń objętą przewidywanymi szkodliwymi wpływami robót górniczych zakładu górniczego, którą wyznacza zakres występowania szkód górniczych). RDOS w Katowicach zaaprobował takie stanowisko wnioskodawcy, które według GDOŚ jest w sposób oczywisty niesłuszne. Zakres oddziaływania przedsięwzięcia jest bowiem znacznie szerszy i dotyczy różnych oddziaływań, nie tylko odkształcenia terenu (np. emisje gazów i pyłów, oddziaływania akustyczne związane z pracą zakładu górniczego itd.).

Eksploatacja złoża Imielin-Północ miałaby odbywać się w oparciu o infrastrukturę KWK „Piast-Ziemowit”, a zatem byłaby źródłem licznych oddziaływań również w obrębie tego zakładu górniczego. Ponadto, jak zauważył GDOŚ, planowane wydobycie zakłada również realizację dodatkowej infrastruktury, w szczególności upadowej Ziemowit oraz upadowej Kosztowy, które choć położone poza terenem górniczym, bez wątpienia będą oddziaływać na środowisko i powinny zostać uwzględnione w ocenie oddziaływania na środowisko. Co więcej, upadowe nie zostały wskazane w treści decyzji RDOŚ jako integralne części przedsięwzięcia, co stoi w sprzeczności z treścią raportu o oddziaływaniu na środowisko złożonego przez wnioskodawcę.

GDOŚ wskazał, że konsekwencją nieprawidłowego zdefiniowania rzeczywistego zakresu przedsięwzięcia było nieprawidłowe powiadomienie stron postępowania i społeczeństwa o podejmowanych czynnościach i wydanym rozstrzygnięciu.

Kluczowe dla tej oraz innych podobnych spraw jest wyraźne, jednoznaczne potwierdzenie przez GDOŚ, że zakres oddziaływania przedsięwzięcia polegającego na podziemnym wydobywaniu węgla kamiennego jest znacznie szerszy, niż granice terenu górniczego.

Zbyt ogólnikowy sposób sformułowania istotnych warunków korzystania ze środowiska
GDOŚ wskazał, że RDOŚ nałożył na wnioskodawcę zbyt ogólnikowe warunki realizacji przedsięwzięcia (np. ograniczenie przestrzeni w pokładach węglowych, właściwy dobór kształtu parcel czy rozłożenie eksploatacji górniczej w czasie). Tak niejasno sformułowane warunki nie obligują wnioskodawcy do podjęcia żadnych konkretnych posunięć, tymczasem w orzecznictwie sądów administracyjnych wskazuje się, że warunki określone w decyzji środowiskowej powinny być jasne i konkretne. GDOŚ wskazał, że w decyzji należy precyzyjnie określić w szczególności zasady ochrony powierzchni terenu, zasady prowadzenia gospodarki wodami dołowymi oraz charakter i częstotliwość prowadzonego monitoringu.

Zagadnienie zgodności planowanego przedsięwzięcia z obowiązującymi miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego
GDOŚ wskazał, że organ I instancji powinien szczegółowo przeanalizować kryterium nienaruszania zamierzoną działalnością przeznaczenia nieruchomości określonego w planach miejscowych. Organ podkreślił, że w samym zasięgu przewidywanych deformacji terenu obowiązuje 27 planów miejscowych. Inwestor powinien zostać zobligowany do przedstawienia tego zagadnienia w formie graficznej.

GDOŚ podkreślił, że część terenu górniczego, ze względu na przewidywaną skalę deformacji, zaliczyć należy do kategorii V, która wiąże się z nieprzydatnością danego terenu do zabudowy. Jest to zatem niedopuszczalne na obszarach, które w planach miejscowych przeznaczone są do zabudowy mieszkaniowej lub usługowej. W takim przypadku zdaniem GDOŚ konieczna jest zmiana zakresu projektowane eksploatacji lub zaproponowanie dodatkowych rozwiązań minimalizujących wpływ tej eksploatacji na powierzchnię terenu.

Niewystarczająca analiza oddziaływania przedsięwzięcia na jednolite części wód podziemnych i powierzchniowych oraz na obszar Natura 2000 Stawy w Brzeszczach.
GDOŚ wskazał, że w raporcie przedłożonym przez inwestora niewystarczająco przeanalizowano wpływ przedsięwzięcia na wody oraz na obszar Natura 200 Stawy w Brzeszczach. Ponadto nie zostało wyjaśnione, czy nie zachodzą podstawy odmowy wydania decyzji środowiskowej, o których mowa w art. 81 ust. 2 i 3 ustawy ocenowej (znacząco negatywne oddziaływanie na obszar Natura 2000 lub negatywny wpływ na możliwość osiągnięcia celów środowiskowych dla jednolitych części wód) lub przesłanki do przyznania odstępstw od tych wymogów.

GDOŚ szczegółowo wskazał kwestie, które powinny zostać opisane w raporcie w odniesieniu do oddziaływania na poszczególne jednolite części wód powierzchniowych (poprzez zrzut wód dołowych) oraz jednolite części wód podziemnych (poprzez pobór wód podziemnych dopływających do wyrobisk górniczych), a także oddziaływania na Główny Zbiornik Wód Podziemnych nr 452.

GDOŚ wskazał na liczne w przedłożonym przez wnioskodawcę raporcie stwierdzenia, że realizacja przedsięwzięcia nie stanowi zagrożenia dla osiągnięcia celów środowiskowych przewidzianych dla poszczególnych jednolitych części wód, które to jednak stwierdzenia nie są poparte żadnymi szczegółowymi analizami i danymi liczbowymi.

Braki analizy wariantowej
Jednym z najważniejszych elementów oceny oddziaływania na środowisko jest tak zwana analiza wariantowa – w raporcie o oddziaływaniu na środowisko wnioskodawca powinien przedstawić nie tylko wariant przedsięwzięcia planowany do realizacji, ale także warianty alternatywne (racjonalny wariant alternatywny oraz wariant najkorzystniejszy dla środowiska. GDOŚ wskazał, że warianty przedstawione przez wnioskodawcę w raporcie nie są racjonalne – jeden z nich powoduje zbyt duże deformacje terenu, zaś drugi – polegający na zastosowaniu podsadzki hydraulicznej i prezentowany jako najkorzystniejszy dla środowiska – byłby niezwykle trudny do realizacji w praktyce. Przede wszystkim jednak GDOŚ podkreślił, że warianty te zostały przedstawione w sposób skrótowy, który nie pozwala na kompleksową ocenę ich oddziaływania na środowisko i porównanie z oddziaływaniem wariantu inwestorskiego. Ponadto GDOŚ wskazał, że w raporcie niewystarczająco przeanalizowano skutki odstąpienia od realizacji przedsięwzięcia.

Kwestia wniosków dowodowych stron postępowania
W końcowej części decyzji GDOŚ wskazał, że RDOŚ ponownie rozpatrując sprawę powinien przeprowadzić postępowanie wyjaśniające w oparciu o kompletny, niebudzący wątpliwości materiał dowodowy – w tym rozważyć przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez pozostałe strony postępowania (w tym dowód z opinii biegłego w dziedzinie geodezji i górnictwa) oraz odnieść się szczegółowo do twierdzeń zawartych w przedłożonych przez strony opiniach – „kontrraportach”.

Podsumowanie
Skala uchybień i braków stwierdzonych przez GDOŚ w przebiegu postępowania przed RDOŚ oraz w samej decyzji środowiskowej była tak duża, że jedynym rozwiązaniem było uchylenie tej decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W praktyce oznacza to, że inwestor będzie musiał opracować raport w dużej mierze od początku, a RDOŚ przeprowadzi całą procedurę oceny oddziaływania na środowiska „od zera”. GDOŚ wielokrotnie podkreślił, że decyzja RDOŚ została wydana wyłącznie w oparciu o twierdzenia inwestora, które nie były w ogóle weryfikowane oraz z pominięciem stanowisk prezentowanych przez pozostałe strony i uczestników postępowania.

Wydanie decyzji środowiskowej dla wydobycia węgla ze złoża Imielin-Północ odsuwa się w czasie o kolejne lata.

W zaistniałej sytuacji nie ma racji bytu postępowanie o udzielenie koncesji, prowadzone przez Ministra Klimatu i Środowiska, ponieważ inwestor nie dysponuje w ogóle decyzją środowiskową (nawet nieostateczną).”

GDOŚ staje po stronie mieszkańców! Jest decyzja w sprawie złoża „Imielin-Północ”.

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie uchyliła w całości decyzję środowiskową RDOŚ w Katowicach dla złoża Imielin-Północ i przekazała ją do pierwszej instancji! To oznacza, że nie ma zarówno decyzji środowiskowej, ani rygoru natychmiastowej wykonalności. To z kolei oznacza, że minister klimatu i środowiska nie rozpatrzy złożonego ostatnio przez PGG wniosku koncesyjnego! To bardzo dobra wiadomość dla nas wszystkich. Obywatelski opór działa! Dziękujemy, że bierzecie udział w protestach, że razem mówimy NIE dla kopalni w Imielinie! O szczegółach decyzji napiszemy, kiedy dokumenty będą już dostępne.https://bip.gdos.gov.pl/…/DOO%C5%9A-WD%C5%9A-ZOO.420…

W czwartek 12 listopada GDOŚ opublikował informację o uchyleniu w całości decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Katowicach z 2018 roku o środowiskowych uwarunkowaniach dla kopalni węgla kamiennego Imielin-Północ i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi I instancji. Oznacza to, że GDOŚ uwzględnił przynajmniej część odwołań złożonych od tej decyzji przez stronę społeczną i organizacje ekologiczne i uznał, że uchybienia proceduralne, jakich dopuścił się RDOŚ wydając tę decyzję były na tyle poważne, że konieczne jest powtórzenie postępowania przed tym organem.

– Brak zgody na wydobycie węgla z kopalni Imielin – Północ jak w soczewce pokazuje, że era węgla dobiega końca. Kryzys klimatyczny wymaga jak najszybszej sprawiedliwej transformacji regionów górniczych i odejścia Polski od węgla najpóźniej do 2030 roku. Liczymy na to, że sukces mieszkańców Imielina, doda skrzydeł tym społecznościom, które starają się zatrzymać dalszą ekspansję projektów węglowych – powiedziała Anna Meres z Greenpeace. 

Uchylenie decyzji środowiskowej przez GDOŚ oznacza, że wydana przez organ I instancji  decyzja, której nadano rygor natychmiastowej wykonalności traci ważność. Spółka PGG, która planuje wydobycie węgla z kopalni Imielin-Północ, na jej podstawie zwróciła się już do Ministra Klimatu i Środowiska o wydanie koncesji. W związku z tym, że decyzja została uchylona postępowanie koncesyjne powinno zostać natychmiast umorzone. 

– Już wcześniej podkreślaliśmy, że nieostateczna decyzja środowiskowa, a więc taka, co do której wciąż toczy się postępowanie odwoławcze, nie może stanowić podstawy do wniosku o udzielenie koncesji. W tym momencie sprawa jest już całkiem oczywista, wobec uchylenia decyzji środowiskowej postępowanie koncesyjne nie ma racji bytukomentuje Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold, która reprezentuje mieszkańców w postępowaniu. 

Przeciwko planom budowy kopalni Imielin-Północ od lat protestują mieszkańcy Imielina, 9-tysięcznego miasta, którego połowa powierzchni znajduje się na obszarze górniczym. Metoda “na zawał”, którą spółka PGG chce wydobywać węgiel zniszczy ok. 2,5 tysiąca domów, a także zagraża dwóm zbiornikom wody pitnej, które zaopatrują 1/3 aglomeracji górnośląskiej w wodę.

– Cieszy nas to, że GDOŚ stanęła po stronie środowiska w sporze mieszkańców Imielina ze spółką PGG.   Największym skarbem Imielina nie jest zasiarczony węgiel, a dwa zbiorniki wody pitnej, zagrożone dewastacją, jeśli kopalnia zacznie eksploatację. W dobie kryzysu klimatycznego i ekonomicznego potrzebujemy  zwrotu w stronę zielonej energii i sprawiedliwej transformacji zamiast pompowania pieniędzy w inwestycje, których koszt środowiskowy, ekonomiczny i społeczny jest zbyt wysoki w stosunku do bardzo wątpliwych zysków komentuje Alicja Zdziechiewicz ze Stowarzyszenia Zielony Imielin

Spółka PGG zakończyła ubiegły rok ze stratą w wysokości 400 mln złotych w wyniku odpisu. Niska wydajność polskiego górnictwa oraz rosnące koszty wydobycia są głównymi czynnikami, które powodują, że sektor górnictwa jest nierentowny, a spółka PGG jest na skraju bankructwa. 

Podpisz petycję w obronie Imielina!

Wspólna kampania Fundacji „Akcja Demokracja” oraz Stowarzyszenia Zielony Imielin:

https://dzialaj.akcjademokracja.pl/campaigns/zatrzymac-plany-uruchomienia-nowego-zloza-wegla?utm_campaign=jWwILr6pgm&utm_medium=facebook&utm_source=share&fbclid=IwAR2MT2eMxfh6dmveqvrBb7iiYZ4WxrdaySh10rwoE2TPoZhzkItaY32VjxE

Gorąco zachęcamy wszystkich mieszkańców Imielina oraz naszych przyjaciół
i sympatyków: podpiszcie petycję w obronie miasta!

Zatrzymać plany uruchomienia
nowego złoża węgla!

Dla klimatu, dla Polski,
dla społeczności śląskiego Imielina.

Adresaci Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka, Prezes Zarządu Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala oraz Zarząd PGG

Domagamy się odstąpienia od planowanego uruchomienia wydobycia węgla z nowego złoża w śląskim Imielinie!

Eksploatacja złoża Imielin-Północ to zagrożenie dla lokalnej społeczności, przedsięwzięcie nieracjonalne ekonomicznie oraz niedopuszczalne z punktu widzenia odpowiedzialnej krajowej polityki klimatycznej.

Zamiast strachu przed dewastacją miasta z powodu wydobycia, lokalna społeczność Imielina powinna otrzymać, wraz z całym regionem śląskim, konkretne plany sprawiedliwej transformacji i zapewnienia bezpiecznej przyszłości. A Polska i klimat, czyli my wszyscy, szansę na uniknięcie dramatycznych skutków katastrofy klimatycznej.

Natychmiast zatrzymać postępowanie koncesyjne
dla wydobycia z nowego złoża Imielin-Północ!

Dlaczego to jest ważne?

Imielin to, dynamicznie rozwijające się miasto w aglomeracji śląskiej, z nowoczesną infrastrukturą miejską, strefą przedsiębiorczości, położone w malowniczym sąsiedztwie lasów i zalewu Dziećkowice, niespełna 20 km od Katowic.

Planowane wydobycie węgla miałoby się odbywać metodą „na zawał” na kilku pokładach, z których najpłytszy jest na głębokości zaledwie 180m. Doprowadzi to do znacznych odkształceń terenu i obniżenia jego powierzchni nawet o 9 m. Oznaczałoby to bardzo wysokie ryzyko zniszczeń domów mieszkanek i mieszkańców Imielina. Zagrożenie to dotyczyłoby 48% powierzchni miasta: infrastruktury, gazociągu wysokoprężnego, dróg, cieków wodnych, budynków miejskich, dwóch zbiorników wodnych.

Eksploatacja złoża Imielin-Północ to poważne ryzyko uszkodzenia dna i zanieczyszczenia Głównego Zbiornika Wód Podziemnych Chrzanów 452 – rezerw wody pitnej dla Śląska i północnej Małopolski, pokrywających w 1/3 potrzeby wodne obydwu regionów. Eksploatacja zagraża również zbiornikowi Dziećkowice, sztucznemu jezioro stanowiącemu zbiornik wody pitnej oraz wody do celów przemysłowych dla wielu podmiotów gospodarczych na Śląsku.

PGG jest największą spółką węglową w Unii Europejskiej. Zarówno rząd, jak i branżowi eksperci podkreślają, że bez wdrożenia głębokich reform Polska Grupa Górnicza wkrótce zbankrutuje. We wrześniu 2020 Zarząd PGG podpisał ze związkami funkcjonującymi w firmie porozumienie, które określa, że ostatnia kopalnia spółki zostanie zamknięta w 2049. Do tego momentu PGG ma być subsydiowane przez budżet państwa. Otwieranie nowego złoża węgla kamiennego przez spółkę, która jest na skraju upadłości, funkcjonuje tylko dzięki ogromnym subsydiom i ma jasny plan zamykania kopalń w perspektywie 30 lat, jest głęboko nieracjonalna ekonomicznie.

Odchodzenie Europy od węgla jest nieuniknionym faktem. Plany Komisji Europejskiej, dyskusje w Parlamencie Europejskim czy negocjacje podczas spotkań Rady pokazują, że ambicje w polityce klimatycznej Unii Europejskiej tylko rosną. Polski rząd za nimi nie nadąża. Jasnym staje się, że albo Polski rząd ogłosi datę i plan całkowitego odejścia od węgla, albo nici z pieniędzy na transformację energetyczną i sprawiedliwą transformację regionów pogórniczych. W takiej sytuacji otwieranie nowego złoża węgla kamiennego jest skandalem.

Podpisujemy i udostępniamy! Niech petycja rozejdzie się po całej Polsce! Niech dotrze do Ministra Klimatu i Środowiska i prezesa PGG. Dość walki o uruchomienie kopalni w Imielinie, PGG dajcie sobie spokój – TERAZ I W PRZYSZŁOŚCI!